Przetarg Ministerstwa Sprawiedliwości: zarobi ekspert?

Informatyk brał udział w przygotowaniu przetargu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Będzie go teraz także realizował?

Publikacja: 14.06.2011 02:41

Ministerstwo Sprawiedliwości zapłaci ok. 22 mln zł za stworzenie systemu usług elektronicznych

Ministerstwo Sprawiedliwości zapłaci ok. 22 mln zł za stworzenie systemu usług elektronicznych

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Ministerstwo Sprawiedliwości w lutym rozpisało przetarg na „budowę systemu usług elektronicznych MS, w tym uruchomienie usług dla przedsiębiorców i osób fizycznych poprzez dostęp elektroniczny do wydziałów Krajowego Rejestru Sądowego, Krajowego Rejestru Karnego, Biura Monitora Sądowego i Gospodarczego".

O kontrakt za blisko 22 mln zł ubiegały się wielkie firmy informatyczne m.in. Asseco Poland, Sygnity, HP i Comarch. Do ostatniego etapu resort dopuścił tylko konsorcjum stworzone przez wrocławską firmę informatyczną MIS SA i spółkę zależną mis24.pl. Tylko zgłoszeni w tej ofercie specjaliści z różnych dziedzin informatyki spełniali wymagania przetargowe.

Wiele certyfikatów

Jak ustaliła „Rz", jednym ze specjalistów zespołu zgłoszonego przez konsorcjum jest Paweł D., który współpracował z ministerstwem w pracach nad przetargiem. Opracowywał analizy, na podstawie których resort sformułował wymagania dotyczące dziewięciu specjalistów potrzebnych do wykonania zlecenia.

Kryteria te za zbyt wyśrubowane uznały m.in. Asseco, Comarch i Sygnity. I w marcu złożyły w tej sprawie protest do Krajowej Izby Odwoławczej działającej przy Urzędzie Zamówień Publicznych. Z ustaleń „Rz" wynika, że resort przed KIO reprezentował Paweł D.

Firmy nic nie wskórały. Resort nie zmienił kluczowych kryteriów przetargowych, w tym m.in. wymogów dla stanowiska architekta systemu. Taka osoba musi się legitymować aż dziesięcioma certyfikatami, m.in.: HSM, CISSP czy GIAC Certyfied Penetration Tester.

Ile osób w Polsce spełnia takie wymagania? „Pomimo rozległości działania naszej firmy nie udało nam się znaleźć takiej osoby ani w Polsce, ani w naszych zagranicznych spółkach. Sprawdzaliśmy również naszych partnerów biznesowych – oni również nie byli w stanie udostępnić nam takich zasobów" – napisało „Rz" Asseco.

„Według naszej wiedzy taki zestaw certyfikatów, związanych z bardzo szerokim spektrum różnych specjalności, w Polsce będzie posiadała bardzo limitowana liczba ludzi (...) w praktyce biznesowej osoby posiadają certyfikaty związane z ich specjalizacją, a więc w praktyce nie spotyka się osób, które posiadają zakres certyfikatów obejmujących równocześnie tak wiele specjalizacji naraz" – podkreśliła z kolei spółka Comarch.

Wszystkie certyfikaty wymagane do stanowiska architekta systemu posiada Paweł D.

Jedna z firm startujących w przetargu przyznała „Rz", że negocjowała z nim ewentualną współpracę przy ministerialnym kontrakcie. – Według naszej oceny tylko jego zespół mógł nas skutecznie wspomóc w pozyskaniu wymaganych specjalistów – tłumaczy przedstawiciel firmy. Dodaje jednak, że obydwie strony nie doszły do porozumienia.

Oferta z panem D.

Wiadomo, że informatyk o współpracy przy przetargu rozmawiał też z MIS SA. Firma  włączyła go do tworzonego zespołu. Z ustaleń „Rz" wynika, że w ofercie złożonej przez konsorcjum znajduje się podpisane przez D. oświadczenie, w którym zobowiązał się po wygraniu przez nie przetargu do realizacji ministerialnego kontraktu.

Marcel Kasprzak, prezes MIS SA, nie chce wypowiadać się o tej współpracy: –Na razie szczegóły naszej oferty objęte są tajemnicą. Nie mogę więc nawet powiedzieć, czy znajduje się tam nazwisko pana D.

Kasprzak zaznacza, że na etapie tworzenia zespołu projektowego i składania wniosku nie dostrzega żadnych kontrowersji. Nie dostrzega ich też sam D. – Na rzecz Ministerstwa Sprawiedliwości opracowywałem ogólne analizy – mówi „Rz". – Faktycznie pewne wnioski resort wziął pod uwagę, ale podobne stanowisko przedstawili także inni eksperci. Nie mogłem więc ustawić wymagań przetargu pod siebie – zapewnia. Dodaje, że specjalistów o podobnych kwalifikacjach jak jego jest w Polsce przynajmniej 20.

Biuro prasowe resortu potwierdziło, że D. wykonywał analizy. Czy wie, że informatyk rozmawiał z firmami startującymi w przetargu na temat włączenia go do zespołu? „Nie, nie posiadamy takiej wiedzy. Jeśli ktokolwiek posiada taką wiedzę, powinien natychmiast złożyć stosowne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa" – odpisało  ministerstwo.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora p.nisztor@rp.pl

Ministerstwo Sprawiedliwości w lutym rozpisało przetarg na „budowę systemu usług elektronicznych MS, w tym uruchomienie usług dla przedsiębiorców i osób fizycznych poprzez dostęp elektroniczny do wydziałów Krajowego Rejestru Sądowego, Krajowego Rejestru Karnego, Biura Monitora Sądowego i Gospodarczego".

O kontrakt za blisko 22 mln zł ubiegały się wielkie firmy informatyczne m.in. Asseco Poland, Sygnity, HP i Comarch. Do ostatniego etapu resort dopuścił tylko konsorcjum stworzone przez wrocławską firmę informatyczną MIS SA i spółkę zależną mis24.pl. Tylko zgłoszeni w tej ofercie specjaliści z różnych dziedzin informatyki spełniali wymagania przetargowe.

Pozostało 84% artykułu
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej