Zdjęcie ukrzyżowanego Janusza Palikota z wybitym tytułem „Palikot, Mesjasz lewicy?", półnagi Nergal owinięty w biało-czerwoną flagę z podpisem „Bóg, horror, ojczyzna", rysunek rządowego tupolewa na krzyżu z podpisem „Smoleńska herezja", rysunek Świętej Rodziny, na którym Matka Boska ma wąsy i zamiast dzieciątka trzyma czarnego kota, z tytułem „Kościół uchyla drzwi gejom".
To kilka przykładów okładek wiodących tygodników opinii tylko z ostatnich tygodni. Jedni mówią o upadku opiniotwórczych periodyków, inni tłumaczą, że to rozpaczliwy ratunek przed malejącą sprzedażą.
Krzyż, stuła, godło
W obrazoburczych okładkach przoduje ostatnio „News- week". Nergal, tupolew na krzyżu i ukrzyżowany Palikot to niedawne okładki właśnie tego tytułu. Z kolei w lipcu ubiegłego roku redakcja zamieściła zdjęcie księdza w sutannie z dziecięcym wózkiem – była to ilustracja do tematu „Ojcowie w sutannach".
Wojciech Maziarski, redaktor naczelny „Newsweeka", nie uważa, by te okładki były skandalizujące lub by obrażały czyjeś uczucia, np. katolików.
– Odpowiadamy na to, co budzi zainteresowanie i emocje czytelników. Nie widzę w tym nic skandalicznego. To, że ktoś może to tak odbierać, jest dla mnie zdumiewające i absurdalne. Gazety i tygodniki dążą do pewnej wyrazistości, odwołują się także do pewnych treści popkulturowych. Nie przekłada się to jednak na upraszczanie treści zawartych w tekstach – przekonuje w rozmowie z „Rz".