Sejm zbierze się dziś na pierwszym posiedzeniu. Po nim głowa państwa powierzy misję konstruowania rządu szefowi zwycięskiej PO, czyli dotychczasowemu premierowi. Organizacje skupiające największych polskich pracodawców wymieniają wiele zadań, którymi najpilniej powinien się zająć gabinet. To m.in. gruntowna reforma finansów publicznych, zmiany w systemie podatkowym, dokończenie reformy emerytalnej, naprawa wymiaru sprawiedliwości oraz poprawa infrastruktury drogowej, kolejowej i telekomunikacyjnej.
– Najważniejsza jest jednak deregulacja – podkreśla Marek Goliszewski, prezes BCC. – Jeśli usuniemy przepisy, które krępują naszą gospodarkę, zyska ona dodatkowy impuls do rozwoju.
A czego oczekują sami przedsiębiorcy?
Powstrzymanie galopujących cen paliw, które rosną w zastraszającym tempie i są niewspółmierne do cen produktów oraz usług – to według Waldemara Wójcika, właściciela gospodarstwa ogrodniczego w Spiczynie (woj. lubelskie), powinno stać się jednym z priorytetowych zadań dla nowego rządu. Jego zdaniem rządzący muszą się otworzyć na głos przedsiębiorców ze wszystkich branż oraz początkujących biznesmenów.
– Mamy bardzo rozbudowaną biurokrację, ale uzyskanie jakiejkolwiek pomocy od urzędników czy dofinansowania z urzędu pracy na początek inwestycji to droga przez mękę – mówi „Rz" Wójcik. – Chciałbym też wreszcie stabilizacji w polityce rolnej związanej z eksportem towarów na Wschód. W tej kwestii politycy mają ciągle jeszcze wiele do zrobienia.