Postępowanie w tej sprawie wszczęto rok temu z urzędu, bo UOKiK podejrzewał, że organizatorzy spływu Dunajcem łamią zakaz ograniczania konkurencji. Zawarli bowiem porozumienie cenowe – twierdzili urzędnicy na podstawie informacji, jakie znaleźli na stronie internetowej stowarzyszenia flisaków.

– Gdyby stawiany przez nas zarzut o niedozwolonym porozumieniu cenowym się potwierdził, stowarzyszeniu grozi kara finansowa do 10 proc. rocznego przychodu. Musiałoby też zaprzestać takich praktyk cenowych – ostrzegał Maciej Fragsztajn, dyrektor katowickiej delegatury UOKiK.

To absurd – tłumaczyli flisacy. Jedyną konkurencją, jaką od lat ma ponad 500 czynnych zawodowo członków Stowarzyszenia Flisaków Pienińskich (ogółem liczy ok. 900), są sąsiedzi –Słowacy.

Spływ do Szczawnicy ze Sromowiec Niżnych lub Wyżnych (ok. 18 km) kosztować będzie w 2012 r. 46 zł, do Krościenka (ok. 23 km) – 55 zł. Do tego trzeba dodać opłatę za wstęp na teren parku narodowego. Bilet ulgowy jest o połowę tańszy, zniżki mają też grupy.

Według przepisów o ochronie konkurencji, cenę powinien w zasadzie ustalać każdy flisak z osobna. Ostatecznie jednak katowicka delegatura UOKiK, zajmująca się tą sprawą orzekła, że jeżeli spełniane są przesłanki wpływające na polepszenie obsługi, bezpieczeństwo turystów, a nielikwidujące konkurencji, to można odstąpić od takiego postępowania i zdecydowała o jego umorzeniu.