– Nie myj kubka. Wstaw do zmywarki. Tutaj się nie zmywa, szkoda czasu – zwraca mi uwagę Agnieszka, 30-letnia konsultantka w korporacji z branży telekomunikacyjnej. Szef wyjechał w delegację, więc w porze lunchu można bez skrępowania zaprosić kogoś do firmy. W obłożonym marmurem biurowcu w centrum Warszawy najpierw trzeba wpisać się do książki na recepcji, potem sforsować kilka bramek otwierających się za pomocą karty magnetycznej i wjechać szykowną, podświetlaną ze wszystkich stron windą na swoje piętro. A tam dziesiątki biurek, jedno przy drugim w równo odmierzonych rzędach. Odgrodzone od siebie ściankami, by skupić się na pracy, zamiast gadać z kolegą, który siedzi po sąsiedzku. Zresztą... tu się nie gada. Tu się komunikuje. Przez komunikator oczywiście. Bo po co iść do współpracownika z sąsiedniego rzędu. O update sprawy łatwiej poprosić przez firmowy messenger.
Partyjka ping-ponga
W porze lunchu tylko nieliczni siedzą za biurkiem. Reszta zeszła na obiad do jednej z restauracji, które mieszczą się na parterze biurowca. Inna rzecz, że nawet nie wychodząc z firmy, można przyrządzić sobie prosty posiłek. Jest nieźle wyposażona kuchnia i specjalna „rekreacyjna" sala z długim stołem i rzędem wysokich stołków. Na korytarzu stoi kilka automatów z napojami i słodyczami. Luksusowe warunki? Jak na korporację dość skromnie. Niektóre firmy urządzają w swoich siedzibach prawdziwe sale zabaw. Samsung Electronics Polska ma stół do ping-ponga, piłkarzyki, wygodne fotele. – Między 12 a 13 mamy godzinę na relaks – opowiada Olaf Krynicki z Samsung Electronics Polska. – Można pograć, jest czas na rozmowy, obiad, zakupy w galerii handlowej czy fitness. W ten sposób ładujemy baterie, by popołudnie lepiej przepracować.
Grupa Allegro poprzeczkę chce podnieść jeszcze wyżej. W Poznaniu powstaje jej nowa siedziba o wdzięcznej nazwie Pixel. – Mamy nadzieję, że uda nam się stworzyć wyjątkowe miejsce pracy i spotkań – mówi „Rz" Joanna Wagner z grupy Allegro. – Sprzyjać temu będą liczne zielone tarasy, ogrody na dachach. Osłonięte zielenią miejsca wspólne zaproszą do spaceru czy lektury. Wokół budynków będą ścieżki i parkingi dla rowerów, a w biurowych łazienkach prysznice dla rowerzystów – wylicza Wagner.
– Korporacje hołdują różnym modom – mówi „Rz" Leszek Mellibruda, psycholog biznesu. – W tej chwili modne jest naśladowanie Google'a i wpajanie pracownikom, że praca to zabawa. Biura zamieniają się w sale zabaw. Dorabia się do tego filozofię, że to pociąga i motywuje pracowników – mówi Mellibruda.