70 lat temu, 19 lipca 1942 roku, zakończyła się ewakuacja armii gen. Andersa ze Związku Sowieckiego na Bliski Wschód. Wywiad z www.uwazamrze.pl
W trakcie rekrutacji żołnierzy do Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR, generał Anders starał się wyciągnąć Polaków, którzy zostali wcieleni do Armii Czerwonej. Jakie były efekty tych starań?
Po zajęciu wschodniej Polski przez Związek Sowiecki wielu Polaków z Kresów Wschodnich zostało wcielonych do Armii Czerwonej. Anders chciał dać tym ludziom możliwość wstąpienia do nowo organizowanej armii polskiej. Sowieci najpierw usiłowali mu wmówić, że żadnych Polaków w ich wojsku nie ma, a później, gdy nie dało się już zaprzeczać, odmówili zwalniania ich. Sowieci twierdzili również, że obywatele polscy narodowości białoruskiej, ukraińskiej i żydowskiej zamieszkujący Kresy Wschodnie II RP stali się obywatelami sowieckimi.
Ilu Polaków udało się Andersowi wyciągnąć z Armii Czerwonej?
Trudno podać całkowitą liczbę Polaków zwolnionych z Armii Czerwonej oraz strojbatalionów. Z powodzeniem można powiedzieć, że było to kilkuset ludzi. Niewielu, zważywszy na to, że w strojbatalionach było ich około 100 tys. Stalinowi zależało na Armii Polskiej tylko w pierwszym okresie jej tworzenia, gdyż był potrzebny mu sojusznik – w sensie propagandowym. Od momentu gdy Armia Czerwona zdołała zatrzymać niemiecką ofensywę poczuł się pewniej. A gdy alianci zapewnili mu dostawy broni, sprawa polska zaczęła odsuwać się na dalszy plan. Stalinowi Armia Polska przestała być potrzebna.