Kobieta zabiła nożem męża. – Dwukrotnie pchnęła go nożem w klatkę piersiowa podczas domowej awantury – mówi Wojciech Sołdaczuk, wiceszef prokuratury na warszawskim Mokotowie, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Obrażenia okazały się śmiertelne. Mężczyzna zmarł. Po zbrodni kobieta pobiegła do sąsiadów i powiedziała, że pchnęła męża nożem. Ci wezwali pogotowie i policję. Ratownicy stwierdzili zgon 64-letniego Stanisława K.
Funkcjonariusze zatrzymali kobietę. Podczas przesłuchania przyznała się do pchnięcia męża nożem. – Ale nie chciałam go zabić - zapewniała prokuratora. Dokładny motyw zbrodni nie jest jeszcze znany. Rodzina K. nie była wcześniej znana policji.
Teraz Danucie K. grozi nawet dożywocie.