Reklama
Rozwiń

Nastolatki odpowiedzą za fałszywe zgłoszenia

Ponad 50 fałszywych zgłoszeń na numery alarmowe mają na koncie nastolatki z Opolszczyzny. Teraz zajmie się nimi sąd rodzinny.

Publikacja: 28.03.2013 17:17

Zgłoszenia o pożarze, którego nie było, rzekomym wypadku, który wymagał interwencji policji - na numery ratunkowe między innymi tych instytucji telefonowały nastolatki z Opolszczyzny i informowały o zdarzeniach, które nie miały miejsca.

Osiem dziewczyn w wieku od 14 do 17 lat wymyśliło "zabawę", przez którą teraz będą miały kłopoty.  Nastolatki łączyły się z operatorami linii alarmowej i blokując ją podawały nieprawdziwe informacje. Telefony powtarzały się na tyle często, że kilka dni temu do Komendy Miejskiej Policji w Opolu wpłynęło zawiadomienie o fałszywych zgłoszeniach na numer alarmowy 112 w Wojewódzkim Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Opolu.

Policjanci zaczęli sprawdzać, kto jest autorem "fałszywek".

- Funkcjonariusze ustalili, że z telefonu komórkowego zostało wykonanych łącznie 55 fałszywych połączeń na linię alarmową - mówi "Rz" Marzena Grzegorczyk z opolskiej policji.

Przekazując nieprawdziwe informację o zdarzeniach nieznane osoby kilkadziesiąt razy wprowadziły lub próbowały wprowadzić w błąd operatorów linii alarmowej - Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Opolu, dyżurnego Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Opolu, Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Nysie, dyspozytora medycznego Opolskiego Centrum Ratownictwa Medycznego, a także dyżurnych komendy policji w Opolu i w Nysie.

Dzięki analizie zgromadzonego materiału i przesłuchaniach świadków policjanci ustalili, że za fałszywe zgłoszenia odpowiada osiem nastolatek. Dziewczyny na przełomie lutego i marca korzystając z telefonu na kartę, ale też dzwoniąc z jednej z placówek w Nysie, kolejno, na zmianę, dzwoniły na numer alarmowy. Policjanci zabezpieczyli pięć telefonów komórkowych, z których prawdopodobnie korzystały sprawczynie.

W obecności rodziców i opiekunów dziewczyny złożyły wyjaśnienia i przyznały się do fałszywych zgłoszeń. Teraz nastolatkami zajmie się sąd rodzinny, który zdecyduje o  ich dalszym losie.

Kraj
Miliardy z KPO usprawniają kolejową infrastrukturę
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Kraj
Warszawscy urzędnicy chcą się ubezpieczyć od terroryzmu i sabotażu
Kraj
Gdzie spoczywają ciała ofiar obławy augustowskiej
Kraj
Co dzieje się we wnętrzu spalonego budynku w Ząbkach? Policja pokazała zdjęcia
Kraj
Prywatny akademik jak na Mokotowie. Nowa jakość studenckiego życia