Określa się Pani jako „terapeutka cyfrowa". Kto dziś potrzebuje kuracji odwykowej?
Prawie wszyscy internauci.
Naprawdę?
Ocenia się, że przy globalnej populacji liczącej ok. 7 mld ludzi każdego dnia wysyłanych jest 200 mld e-maili. Dzienna sprzedaż smartfonów jest wyższa niż liczba urodzonych dzieci. 4,8 mld ludzi posiada telefon komórkowy, a tylko 4,2 mld szczoteczkę do zębów. 68 proc. z nas odnosi fałszywe wrażenie, że telefon w kieszeni wibruje, choć nikt do nas nie dzwoni. Młody człowiek, który dziś dorasta, do 75 urodzin spędzi 8 miesięcy na usuwaniu zbędnych wiadomości. Jeżeli ktoś spędza dwie godziny dziennie na facebooku, w ciągu całego życia poświęci na to 6 lat. Czy mam kontynuować?
Jakie praktyczne rady ma pani dla naszych czytelników?