14 sierpnia 1920 roku, podczas natarcia wojsk polskich pod Ossowem, zginął ks. Ignacy Skorupka, postać-symbol Bitwy Warszawskiej. Mit o bohaterskiej śmierci tego duchownego rozpowszechnił m.in. obraz Jerzego Kossaka, na którym dzielny kapelan z krzyżem w ręku idzie w pierwszym szeregu na wroga, a nad jego głową unosi się Matka Boska. Kim był ks. Skorupka?
Janusz Kotański:
Był warszawiakiem z robotniczej Woli, gdzie urodził się w 1893 r. Pochodził z podlaskiej szlachty herbu Ślepowron, ale to jedyne, co go łączy z Wojciechem Jaruzelskim. Jego matka była córką powstańca styczniowego, więc to rodzina o silnych tradycjach patriotycznych. Już w wieku 16 lat wstąpił do seminarium duchownego. Zachowały się zapisy, że był wtedy dość wątłym, słabym młodzieńcem, co jest pierwszą analogią do postaci ks. Jerzego Popiełuszki. Postaci te są bardzo często ze sobą zestawiane.
Ks. Skorupka też głosił płomienne kazania?
Głosił je podczas Wielkiego Postu w 1920 r. w samej katedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie, a to chyba wystarczy na dowód, że był zdolnym kaznodzieją. Ale jeszcze ważniejsze, że podobnie jak ks. Popiełuszko miał znakomity kontakt z młodymi ludźmi. W 1914 r. ks. Skorupka trafił do Akademii Duchownej w Petersburgu, której co prawda nie skończył, ale został tam wyświęcony. Najpierw został oddelegowany do parafii pod Moskwę, a następnie w 1918 r. do Kliniec, w guberni czernihowskiej.