Mogą z niego korzystać ci pracownicy, którzy nie mają z kim zostawić dziecka i muszą zabrać je ze sobą do pracy w sytuacji, gdy np. nagle zostanie zamknięte przedszkole. – Pokój wyposażony jest w biurko z komputerem i drukarką przy którym może pracować rodzic oraz w stoliczek, książeczki i zabawki dla dzieci – mówi rp.pl Patrycja Kosińska, dyrektor Biura Ministra w MPiPS. – Mamy także łóżeczko, które w razie potrzeby może posłużyć za kojec oraz przewijak – dodaje.

Pokój wyposażony jest także w kanapę na której może odpocząć pracownica będąca w zaawansowanej ciąży oraz skorzystać matka, której do pracy przyniesiono dziecko do karmienia. – Zainteresowanie jest spore, chociaż pokój istnieje dopiero od tygodnia – mówi Kosińska i obiecuje, że jeśli okaże się, że chętnych do skorzystania jest więcej niż pozwalają na to warunki lokalowe, władze ministerstwa pomyślą o utworzeniu w resorcie przedszkola.