Kalisz w Radiu Zet o zamieszkach 11 listopada

Poseł Ryszard Kalisz krytykuje działania policji w dniu Święta Niepodległości. - Mam potwierdzone informacje, że policja wiedziała o planowanym ataku na squat - wyjawił w Radiu Zet

Publikacja: 05.12.2013 09:36

Kalisz w Radiu Zet o zamieszkach 11 listopada

Foto: Fotorzepa, Robert Gardzin?ski Robert Gardzin?ski

Kalisz mówił o ataku na squat Przychodnia, do którego doszło tuż po starcie tegorocznego Marszu Niepodległości. Jak informowaliśmy wcześniej w rp.pl z kolumny marszu, mimo interwencji organizatorów, wyrwała się grupa młodych ludzi. Większość z nich była zamaskowana.

Ruszyli oni w boczną ulicę, w której znajduje się zamieszkany przez środowiska lewicowe i anarchistyczne squat. Próbowali się do niego wedrzeć co się nie udało - tego typu obiekty są dość dobrze zabezpieczone przez mieszkańców. Okazało się też, że lokatorzy nielegalnie zajmowanego budynku przygotowali się do obrony. Z dachu rzucali kamienie i butelki z benzyną.

Według relacji Kalisza trzy godziny przed tym wydarzeniem w squacie byli policjanci. - Prosili ludzi ze squatu, żeby go opuścili. Wiedzieli ze źródeł operacyjnych, że może być atak na squat Przychodnia – tłumaczył. - Policja nic nie zrobiła, a kiedy atak nastąpił, policja przyjechała do kilku minutach, a oddziały prewencji nie były sformowane - wyliczał polityk.

Nawiązał również do późniejszego zaatakowania terenu ambasady Rosji. Komendant Główny Policji Marek Działoszyński ocenił, że odpowiedzialność za zamieszki ponoszą organizatorzy marszu, a ambasada nie prosiła o zwiększoną ochronę.

- Na podstawie Konwencji Wiedeńskiej każdy kraj przyjmujący jest zobowiązany do ochrony placówki dyplomatycznej innego państwa! Bez wezwania tej placówki! (...) Czy ja muszę mówić komendantowi Działoszyńskiemu, jakie są podstawowe obowiązki policji? Ta wypowiedź komendanta jest kompromitująca, daje przykład nieznajomości Konwencji Wiedeńskiej – podkreślił.

11 listopada 2013 na ulicach Warszawy

Kalisz mówił o ataku na squat Przychodnia, do którego doszło tuż po starcie tegorocznego Marszu Niepodległości. Jak informowaliśmy wcześniej w rp.pl z kolumny marszu, mimo interwencji organizatorów, wyrwała się grupa młodych ludzi. Większość z nich była zamaskowana.

Ruszyli oni w boczną ulicę, w której znajduje się zamieszkany przez środowiska lewicowe i anarchistyczne squat. Próbowali się do niego wedrzeć co się nie udało - tego typu obiekty są dość dobrze zabezpieczone przez mieszkańców. Okazało się też, że lokatorzy nielegalnie zajmowanego budynku przygotowali się do obrony. Z dachu rzucali kamienie i butelki z benzyną.

Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej