Do wypadku doszło dziś ok. 1.20 w nocy, niemal w centrum Łodzi. Po godz. 1 w nocy łódzcy wywiadowcy, którzy pełnili służbę po po cywilnemu w okolicach ulicy Piotrkowskiej chcieli zatrzymać do kontroli BMW. Jednak kierowca zignorował ich polecenie i zaczął uciekać.
Policjanci – jak informuje łódzka komenda - włączając sygnały świetlne i dźwiękowe rozpoczęli pościg. O zdarzeniu poinformowali też oficera dyżurnego. Cała sytuacja miała bardzo dynamiczny przebieg. BMW gnało po Łodzi. Na skrzyżowaniu ulic Kilińskiego i Tymienieckiego policyjny radiowóz opel astra zderzył się z mazdą, która znalazła się na trasie pościgu.
Mimo próby reanimacji kierowca mazdy zmarł w szpitalu. Na razie jego dane nie są znane. Policja podaje jedynie, że miał ok. 40 lat. Wciąż trwa ustalanie tożsamości ofiary.
Do placówki medycznej trafiło też dwóch policjantów, którzy brali udział w pościgu. Mają 29 i 35 lat. Ich stan – jak informuje Joanna Kącka, rzecznik łódzkiej policji – jest ciężki.
Na miejscu wypadku funkcjonariusze zabezpieczają ślady, ustalają świadków i zabezpieczają też nagrania monitoringu z trasy pościgu. Na miejscu jest też prokurator.