Do brutalnej napaści na starszego człowieka doszło w niedzielę 23 marca w mieszkaniu przy ul. Kamińskiego w Łodzi. Z ustaleń śledczych wynika, że ok. 17 młody mężczyzna odwiedził mieszkającego samotnie dziadka. – Początkowo starszy pan nie chciał wpuścić wnuka. Obawiał się o własne bezpieczeństwo. Przed kilkoma laty wnuczek ukradł mu 1,3 tys. zł – opowiada Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.

Młody mężczyzna miał zapewnić wtedy dziadka, że przeszedł mu oddać część pieniędzy, więc starszy pan wpuścił go do środka. W kuchni Mateusz Ch. powalił dziadka na podłogę, a potem zaczął go dusić. Gdy dziadek stracił przytomność napastnik zaczął przeszukiwać mieszkanie i saszetkę dziadka. Ukradł z niej pieniądze w kwocie 1100 złotych.

W pewnym momencie starszy pan ocknął się i przeszedł do pokoju. Tam zobaczył, że wnuk przeszukuje jego rzeczy. Gdy Mateusz Ch. zobaczył dziadka znów go zaatakował. Zaczął dusić. Potem poszedł do kuchni skąd wziął nóż, którym dwukrotnie ugodził dziadka w szyję i uciekł.

Kiedy starszy pan odzyskał świadomość zadzwonił po pogotowie, a ratownicy wezwali policję. Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie nadal przebywa.

Funkcjonariusze zaczęli szukać jego wnuka. Zatrzymali go w czwartek wieczorem. Znaleziono przy nim marihuanę. Dziś Mateusz Ch. usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa. – Po przesłuchaniu zdecydujemy czy będzie wniosek o areszt dla podejrzanego – mówi prok. Kopania.