Do policji w Elblągu zgłosiła się 38-letnia kobieta i opowiedziała o tym, że mieszkaniec sąsiedniej wsi chce ją zabić. – Najpierw groził mi, a potem próbował najechać na mnie i moich dwóch synów ciągnikiem – opowiadała. Na szczęście ani jej, ani chłopcom w wieku 7 i 14 lat nic się nie stało.

Policjanci przyjechali na miejsce. Zatrzymali sprawcę tych gróźb. Okazało się, że 46-latek był pijany. W wydychanym powietrzu stwierdzono u niego 2,5 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzuty jazdy pod wpływem alkoholu, gróźb karalnych oraz narażania życia sąsiadki i jej synów na niebezpieczeństwo.

Dlaczego mężczyzna próbował zabić sąsiadkę? Tego policja nie ujawnia. Podejrzanemu grozi do trzech lat więzienia. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny.