Reklama
Rozwiń
Reklama

Zakatował matkę, bo nie radził sobie z jej pijaństwem

Pod zarzutem śmiertelnego pobicia matki na trzy miesiące do aresztu trafił 25-latek z gminy Rzgów. Mężczyzna nie radził sobie z uzależnioną od alkoholu kobietą.

Aktualizacja: 20.12.2014 12:07 Publikacja: 20.12.2014 11:58

Mężczyzna zatrzymany pod zarzutem śmiertelnego pobicia matki

Mężczyzna zatrzymany pod zarzutem śmiertelnego pobicia matki

Foto: materiały policji

Policjanci, by wyjaśnić tę sprawę potrzebowali niemal ośmiu miesięcy. Kobieta zmarła 21 kwietnia, ale dopiero teraz udało się ustalić funkcjonariuszom jak do tego doszło, oraz kto ją  pobił.

O śmierci kobiety policję powiadomiło pogotowie. Na ciele zmarłej były liczne zasinienia. Ratownicy stwierdzili, że za śmiercią kobiety mogły stać osoby trzecie. Podczas sekcji okazało się, że ofiara miała złamaną kość udową i ramienia.

– Wszczęliśmy śledztwo, które miało ustalić, jak wyglądały ostatnie godziny życia kobiety - mówi Krzysztof Kopania rzecznik łódzkiej prokuratury.

Okazało się, że kilka godzin przed śmiercią kobieta spotkała się ze znajomymi z którymi piła alkohol. Nadużywała go od kilku lat, od momentu samobójczej śmierci partnera. Po wspólnej biesiadzie znajomi odwieźli kobietę do domu. Położyła się spać w pomieszczeniu gospodarczym.

W nocy ocknęła się. Akurat był u niej 25-letni syn. – Chciałem ją nakryć kocem, by nie zmarzła – tłumaczył.

Reklama
Reklama

Jednak kiedy matka poprosiła go o papierosa, młody mężczyzna wpadł w furię. Zaczął ją tłuc. drewnianym kijem. Kiedy się zmęczył zostawił kobietę i wrócił do domu.

Rano nie zajrzał do niej pojechał do pracy. Tam dopadły go wyrzuty sumienia. Dopiero później wezwał pogotowie, ale ono nie mogło pomóc. Kobieta nie żyła.

Przełomem w sprawie okazało się badanie wariografem syna ofiary. – Widać, że reagował emocjonalnie na słowa o matce. Potem „pękł” i przyznał się do pobicia – mówi jeden z łódzkich policjantów.

Młody mężczyzna tłumaczył, że nie dawał sobie rady z pijaństwem matki, że się jej wstydził. – Dużo go kosztowało patrzenie na to jak matka się stacza. Chodził na psychoterapię. Kobieta nikogo nie słuchała, sama nie potrafiła wyjść z nałogu. Pogrążała siebie, a przy okazji syna – dodaje nasz rozmówca.

Młody mężczyzna przyznał się do skatowania matki, która w wyniku obrażeń zmarła. Został już aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Policjanci, by wyjaśnić tę sprawę potrzebowali niemal ośmiu miesięcy. Kobieta zmarła 21 kwietnia, ale dopiero teraz udało się ustalić funkcjonariuszom jak do tego doszło, oraz kto ją  pobił.

O śmierci kobiety policję powiadomiło pogotowie. Na ciele zmarłej były liczne zasinienia. Ratownicy stwierdzili, że za śmiercią kobiety mogły stać osoby trzecie. Podczas sekcji okazało się, że ofiara miała złamaną kość udową i ramienia.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Kraj
Co Norwegowie znaleźli w chińskich autobusach? 18 takich pojazdów wozi warszawiaków
Kraj
Sikorski: złożyłem zeznania jako poszkodowany w sprawie użycia Pegasusa
Kraj
Silna kandydatura czy siła układów? Były wiceprezydent w zarządzie mazowieckiej spółki
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Kraj
Znów gorąco przed 11 listopada w Warszawie. Marsz Niepodległości 2025 pod znakiem zakazów i napięć
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama