Reklama

Bezradne państwo daje podwyżki

Dziś w mediach zarówno papierowych, jak i elektronicznych dużo miejsca poświęca się kolejnej odsłonie tzw. afery podsłuchowej, oraz planom rządu, który przed wyborami chce dać obywatelom podwyżki.

Publikacja: 10.06.2015 08:09

Tomasz Pietryga

Tomasz Pietryga

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompala

"Rzeczpospolita" na pierwszej stronie pisze o "Aktach kompromitacji", stawiając tezę że państwo okazało się całkowicie bezradne wobec bezprecedensowego wycieku. W komentarzu publicysta Andrzej Stankiewicz stwierdza: właśnie na nowo przekonujemy się, jak znakomicie afera taśmowa ilustruje stan polskiego państwa. Dodając: do internetu wyciekły całe akta ze śledztwa w tej sprawie – i jest to największy wyciek takich informacji w polskiej historii. W normalnych warunkach za tą publikacją powinny pójść dymisje w prokuraturze oraz zatrzymania podejrzanych o wyciek. Ale nie pójdą, bo w Polsce nikt za nic odpowiedzialności nie ponosi.

W "Rz" również ciekawy tekst na stronach prawnych donoszący, że jeszcze w czerwcu może nam grozić strajk adwokatów, niezadowolonych z państwowych stawek za obronę z urzędu, oraz rządowych reform. Taka sytuacja nie miała jeszcze w Polsce dotąd precedensu.

Również dużo miejsca na swoich stronach sprawie "wycieku" poświęca Gazeta Wyborcza. W komentarzu na stronach internetowych Paweł Wroński pisze o autorze całego zamieszania Zbigniewie Stonodze. "W każdym państwie pojawiają się tego rodzaju jednostki. Jednak zwykle nie budzą zachwytu. Siła Stonogi w polskich warunkach tkwi w skali poparcia dla jego działalności ze strony części społeczeństwa i części klasy politycznej. W tym poparciu ujawnia się ogromna radość z dokopania instytucjom i "onym" - władzy, która jakoby odpowiada za wszystkie nasze nieszczęścia.

Natomiast "Dziennik Gazeta Prawna" na pierwszej stronie donosi o "wyborczym prezencie rządu", zakładającym podwyżki aż o 450 zł na urzędnika. Taki wariant brany jest pod uwagę przy rozdzieleniu 2 mld zł, które władza zamierza przeznaczyć na podwyżki wynagrodzeń od 2016 r. Według DGP : gdyby rząd zdecydował się na kwotową podwyżkę pensji, to jej skala zależałaby od tego, które grupy i instytucje byłyby nią objęte.

Dziennik wylicza: gdyby objąć nią służbę cywilną i innych urzędników podlegających tzw. niemnożnikowemu funduszowi wynagrodzeń oraz pracowników państwowych funduszy i agencji, to podwyżka mogłaby wynieść nawet 450 zł na osobę. Gdyby rozszerzyć tę grupę o służby mundurowe, to kwota podwyżki spadłaby do 270 zł. Natomiast gdyby uwzględnić także nauczycieli, to wyniosłaby około 150 zł na osobę.

Reklama
Reklama

I na koniec coś pozytywnego. "Puls biznesu" w tekście "Polski sukces w wymiarze 3 D" informuje, że co 10. profesjonalna drukarka sprzedawana na świecie powstałą nad Wisłą. A producenci przyciągają miliony od inwestorów, by produkować ich jeszcze więcej.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Ponad 2300 zgłoszeń z profilu Stop Cham Warszawa. „To utrudnia pracę policjantom”
Kraj
Poradziecka wyrzutnia pocisków pod Warszawą? Służby już na miejscu
Kraj
Kolejne rekordy na Lotnisku Chopina. Tylu pasażerów nie było jeszcze nigdy
Kraj
Sensacja za sensacją. Wyschnięta Wisła odsłoniła skarby sprzed stuleci, a nawet tysiącleci
Reklama
Reklama