Oskarżony o nadużycie uprawnień wiceprezes Agencji Rynku Rolnego Lucjan Z., odpowiedzialny za nadzór nad słynną spółką Elewarr, nie może doczekać się osądzenia. Akt oskarżenia w jego sprawie trafił do sądu w 2013 r., ale dotąd nie ma nawet terminu rozpoczęcia procesu. Wcześniej, jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", sądy chciały się pozbyć sprawy wiceprezesa. Tymczasem Lucjan Z. jak gdyby nigdy nic nadal pracuje w ARR na kierowniczym stanowisku.
– Sprawa jest traktowana jak gorący kartofel, którego nikt nie chce mieć u siebie i próbuje go odrzucić jak najdalej – komentuje jeden ze śledczych.
Śledztwo dotyczące niedopełnienia obowiązków przez urzędników z Agencji Rynku Rolnego i Ministerstwa Rolnictwa (w latach 2011–2012) wszczęło Centralne Biuro Antykorupcyjne po pierwszej kontroli NIK w zbożowej spółce Elewarr, która ujawniła, że zarząd pobiera wynagrodzenia znacznie wyższe niż dopuszczalne w tzw. ustawie kominowej.