Samolot transportowy typu „Casa", na pokładzie z osobami podejrzanymi o najróżniejsze przestępstwa, wylądował na warszawskim lotnisku Okęcie w miniony wtorek. Pod policyjną eskortą do kraju wrócili poszukiwani między innymi za oszustwa, kradzieże czy rozboje.
- Od początku tego roku w 18 konwojach zbiorczych z Wielkiej Brytanii zostało przewiezionych do Polski łącznie 356 osób pozbawionych wolności na podstawie umów międzynarodowych – informuje Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji. – Było to możliwe dzięki współpracy z Dowództwem Sił Powietrznych – zaznacza.
Od czasu otwarcia granic i możliwości swobodnego poruszania się część osób, które weszły w konflikt z prawem salwuje się ucieczką za granicę i tam szuka schronienia w przekonaniu, że nie zostaną tam odnalezione. Podejrzani o drobniejsze nadużycia z kolei wyjeżdżają z kraju sądząc, że nikt nie będzie ich poszukiwał.
- Powody ucieczki są zazwyczaj takie same. Osoby, które popełniły przestępstwa na terenie Polski, liczą na to, że za granicą będą bezpieczne, bo wtopią się w tłum w wielkich metropoliach lub znajdą schronienie w niewielkich miejscowościach, a policjanci o nich zapomną – mówią funkcjonariusze prowadzący poszukiwania.
Jednak również dzięki współpracy z policją innych krajów, uciekinierzy są namierzani i zatrzymywani. Nawet ukrywający się setki kilometrów od Polski.