Reklama

Macron zapobiegł wojnie na Bliskim Wschodzie

Uwalniając z Rijadu premiera Libanu, Macron zapobiegł wojnie Saudów z Irańczykami. Na razie.

Aktualizacja: 18.11.2017 04:40 Publikacja: 16.11.2017 18:10

Od dwóch lat francuskie rafale startujące z lotniskowca „Charles de Gaulle” bombardują pozycje dżiha

Od dwóch lat francuskie rafale startujące z lotniskowca „Charles de Gaulle” bombardują pozycje dżihadystów w Syrii.

Foto: AFP

Saad Hariri jeszcze nie jest w Paryżu, ale znajdzie się w nim wraz z rodziną w najbliższych dniach. Za to ręczy osobiście Mohamed bin Salman, następca tronu i faktyczny przywódca Arabii Saudyjskiej. W ten sposób prezydent Francji Emmanuel Macron najpewniej zapobiegł temu, by w Libanie wybuchła wojna na odległość między Saudyjczykami i Irańczykami, która rozpaliłaby cały region.

– Byłem w ostatnich dniach w Bejrucie. Nie da się opisać szoku, oburzenia i buntu, jaki tam spowodowało porwanie premiera Haririego przez Saudyjczyków. W każdej chwili mogły zacząć się walki – mówi „Rz" Jean-Paul Chagnollaud, dyrektor paryskiego Instytutu Badań nad Bliskim Wschodem IREMMO.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Kraj
Rewolucja na Lotnisku Chopina. Szybciej przez bramki bezpieczeństwa
Kraj
Najwyższy czas na układy zbiorowe
Kraj
Nowe autobusy z Warszawy do rosyjskiego Królewca. Będą woziły powietrze?
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Warszawa
Zamiast do KO przejdą do nowej partii? „Są zapytania od działaczy Nowoczesnej”
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama