[wyimek][b][link=http://www.rp.pl/galeria/9139,1,588733.html]Zaćmienie na zdjęciach[/link][/b][/wyimek]
W niewiele gorszej sytuacji byli obserwatorzy w Polsce. Zjawisko mogli podziwiać mieszkańcy Europy, północnej Afryki i zachodniej Azji.
Zaćmienie było widoczne nad południowo-wschodnim horyzontem od godziny 8.14, kiedy w Warszawie Słońce wzniosło się o 2 stopnie nad horyzontem. O godzinie 9.36 prawie 82 proc. powierzchni tarczy słonecznej zostało zasłoniętych. Koniec zaćmienia nastąpił prawie półtorej godziny później, kiedy Słońce było na wysokości 15 stopni nad horyzontem.
Choć do obserwowania zaćmienia potrzebujemy filtrów, powłoka chmur sprawiła, że zjawisko można było bezpiecznie oglądać bez filtra. Z tej okazji skorzystało wielu ludzi stojących w porannych korkach w drodze do pracy. W przypadku przejrzystego nieba nie wystarczą okulary przeciwsłoneczne. Filtrem może być klisza rentgenowska lub zadymione szkło.
Zaćmienie Słońca ma miejsce wtedy, gdy Słońce, Księżyc i Ziemia ustawią się w jednej linii. Srebrny Glob jest wtedy w stanie przysłonić tarczę naszej dziennej gwiazdy. Orbita Księżyca jest nachylona do orbity Ziemi pod kątem 5 stopni, zaćmienia zdarzają się wtedy, gdy Księżyc znajduje się blisko jednego z miejsc, w których przecinają się orbity naszego naturalnego satelity i Ziemi.