Żywe organizmy muszą mieć trzy podstawowe cechy: możliwość reprodukcji, zdolność przekształcania energii bądź materii dla własnych celów i możliwość ewolucji. Poszukiwaniom życia w kosmosie towarzyszy przekonanie, że życie pozaziemskie będzie podobne do naszego. Naukowcy podglądają inne planety z pomocą instrumentów w kosmosie i na powierzchni globu. Szukają skalnych planet podobnych do naszej, które leżałyby w ekosferze (obszarze w układzie planetarnym wokół gwiazdy, gdzie temperatura pozwala na utrzymanie się wody w stanie ciekłym na powierzchni). Na razie szukają tego, co mamy na Ziemi: dwutlenku węgla, ozonu, metanu.
Podstawowym budulcem życia jest węgiel – występuje powszechnie w kosmosie i jest w stanie tworzyć olbrzymie cząsteczki złożone nawet z tysięcy atomów.
– Zalążki życia opartego na węglu są we wszechświecie praktycznie wszędzie – przekonuje prof. Szuszkiewicz.
Dowody łazika
To oznacza, że prymitywne formy życia mogą być tam, gdzie ich się nie spodziewamy. Niektóre hipotezy naukowe zakładają, że życie mogłoby się utrzymać na bardzo podobnej do Ziemi planecie Wenus, mimo że gruba atmosfera powoduje, iż jest tam ekstremalny efekt cieplarniany. Otoczenie nie jest zbyt przyjazne, chociażby z powodu deszczów kwasu siarkowego. Naukowcy jednak nie powiedzieli w tej kwestii ostatniego słowa. Niektórzy uważają, że mimo niesprzyjających warunków są tam jednak obszary, na których mogłoby istnieć życie.
– Na Ziemi znamy całe mnóstwo organizmów, które żyją w siarkowych, beztlenowych ekosystemach. Gdyby je stamtąd zabrać i przenieść w naszą atmosferę, niechybnie by zginęły – mówi prof. Ewa Szuszkiewicz.
Naukowcy są niemal pewni, że najlepszym kandydatem na planetę przynajmniej ze śladami życia mikrobów jest Mars. Powierzchnia globu wygląda tak, jakby kiedyś płynęły tam rzeki i wpływały do oceanów. Pod powierzchnią prawdopodobnie jest lód wodny. Badania geologiczne wskazują na istnienie na Czerwonej Planecie minerałów, które mogły powstać jedynie w zetknięciu z wodą. Twardych dowodów ma dostarczyć pracujący od sierpnia na Czerwonej Planecie amerykański łazik Curiosity – najdoskonalsze laboratorium chemiczne wysłane w kosmos. Robot odkrył już ślady rzeki. Przesłał zdjęcia żwiru i piasku. Wielkość i kształt zaokrąglonych kamyków wskazują na to, że zostały przyniesione przez wodę.