Badaczom udało się sporządzić najdokładniejszą jak dotąd mapę najstarszego światła, ustalić dokładny wiek, budowę i osobliwe początki Wszechświata. Satelita Planck jest misją realizowaną przez ESA (Europejską Agencję Kosmiczną) przy znaczącym współudziale amerykańskiej agencji kosmicznej NASA.
Jednym z liderów międzynarodowego zespołu naukowego misji jest prof. Krzysztof Górski z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego i Laboratorium Napędu Odrzutowego NASA (JPL) w w USA. Satelita został zaprojektowany do obserwacji tzw. promieniowania reliktowego (zwanego też mikrofalowym promieniowaniem tła). To najstarsza pozostałość promieniowania elektromagnetycznego we Wszechświecie. Powstało ono 380 tysięcy lat po Wielkim Wybuchu i dociera do nas po miliardach lat.
Drobne nierównomierności w rozkładzie tego promieniowania są odbiciem rodzących się galaktyk i gromad galaktyk obserwowanych dzisiaj. Najważniejsze cechy Wszechświata opisuje teoria zwana standardowym modelem kosmologicznym. Dane dostarczone przez satelitę Planck pozwalają przetestować poprawność tej teorii.
— Zaobserwowana wielkoskalowa asymetria promieniowania tła jest nie do pogodzenia z modelem standardowym, który z drugiej strony znajduje znakomite potwierdzenie w skali „lokalnej". Rozbieżność ta zmusza nas do rozszerzenia, jeśli nie zmodyfikowania, modelu standardowego – wyjaśnia prof. Krzysztof Górski.
Uzyskane przez Planck dane sugerują, że Wszechświat rozszerza się wolniej, niż przyjmowano dotychczas, a jego wiek wynosi 13,8 miliarda lat – 100 milionów lat więcej, niż sądzono dotychczas. Wszechświat zawiera więcej materii, tej normalnej jak i ciemnej (niewidocznej, której istnienie ujawnia się tylko poprzez efekty grawitacyjne). Ma natomiast mniej ciemnej energii która wpływa na efekty przeciwne do działania grawitacji, powodujące przyspieszone rozszerzanie się Wszechświata.