Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 31.07.2017 22:25 Publikacja: 31.07.2017 19:21
Sonda JUICE ma wystartować w 2022 r., a około 2030 r. rozpocząć badania gazowej planety
Foto: ESA
Sonda JUICE (JUpiter ICy moons Explorer) jest jednym z flagowych projektów planu „Cosmic Vision 2015–2025" realizowanego przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA). Misja ma się oddalić od Ziemi o 778 500 000 km i dotrzeć do Jowisza w 2030 r., po czym przez trzy lata badać „gazowego olbrzyma" oraz jego trzy lodowe księżyce: Ganimedesa, Kallisto i Europę. Głównym realizatorem projektu jest Airbus Defence and Space.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, sonda JUICE wystartuje w czerwcu 2022 r. z kosmodromu Kourou w Gujanie Francuskiej. Oprócz programu badania Jowisza wykona przeloty w pobliżu Europy, Kallisto, a na koniec na dziewięć miesięcy wejdzie na orbitę Ganimedesa. Jest to jedyny księżyc Układu Słonecznego, który wytworzył własne pole magnetyczne. Naukowcy chcą przy pomocy aparatury na pokładzie JUICE zbadać jego magnetosferę oraz jej interakcje z burzliwym polem Jowisza. Pragną się dowiedzieć, jaki jest wewnętrzny rozkład masy największego księżyca Jowisza, dynamika i ewolucja jego wnętrza. Będzie to pierwszy księżyc poza ziemskim, wokół którego orbitować będzie obiekt stworzony przez człowieka.
Raz na sto lat - tyle wynosi średnia częstotliwość, z jaką obiekty podobne do Słońca emitują gigantyczny rozbłysk promieniowania. Gdyby nasza gwiazda uwolniła superrozbłysk, miałoby to dla nas ogromne konsekwencje.
W nocy z 13 na 14 grudnia na niebie po raz kolejny w tym roku pojawią się „spadające gwiazdy”. Obserwację maksimum roju Geminidów może jednak utrudniać grudniowa pełnia Księżyca.
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba pierwszy raz „zważył” galaktykę, która powstała około 600 mln lat po Wielkim Wybuchu. Ma ona masę porównywalną do masy Drogi Mlecznej, gdy ta była w podobnej fazie rozwoju.
Naukowcy zbadali strukturę cyrkonu wchodzącego w skład meteorytu, który znaleziono na Saharze w 2011 roku. Wyniki analizy mogą potwierdzać teorię o obecności źródeł gorącej wody na powierzchni prehistorycznego Marsa.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Naukowcy z NASA odkryli kolejne siedem tajemniczych „ciemnych komet” i to w różnych częściach Układu Słonecznego. Badacze podejrzewają, że to właśnie im zawdzięczamy obecność wody na Ziemi i, finalnie, również pojawienie się życia. Czym są te obiekty?
Raz na sto lat - tyle wynosi średnia częstotliwość, z jaką obiekty podobne do Słońca emitują gigantyczny rozbłysk promieniowania. Gdyby nasza gwiazda uwolniła superrozbłysk, miałoby to dla nas ogromne konsekwencje.
W nocy z 13 na 14 grudnia na niebie po raz kolejny w tym roku pojawią się „spadające gwiazdy”. Obserwację maksimum roju Geminidów może jednak utrudniać grudniowa pełnia Księżyca.
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba pierwszy raz „zważył” galaktykę, która powstała około 600 mln lat po Wielkim Wybuchu. Ma ona masę porównywalną do masy Drogi Mlecznej, gdy ta była w podobnej fazie rozwoju.
Naukowcy zbadali strukturę cyrkonu wchodzącego w skład meteorytu, który znaleziono na Saharze w 2011 roku. Wyniki analizy mogą potwierdzać teorię o obecności źródeł gorącej wody na powierzchni prehistorycznego Marsa.
Naukowcy z NASA odkryli kolejne siedem tajemniczych „ciemnych komet” i to w różnych częściach Układu Słonecznego. Badacze podejrzewają, że to właśnie im zawdzięczamy obecność wody na Ziemi i, finalnie, również pojawienie się życia. Czym są te obiekty?
Astronomowie z University of Southampton twierdzą, że są bardzo blisko rozwiązania zagadki dotyczącej tego, jak powstały największe galaktyki we Wszechświecie. To jedna z tych tajemnic, która zajmuje badaczy od dziesiątek lat. Co wiemy na ten moment?
Szybki wzrost liczby satelitów i kosmicznych odpadów może wkrótce sprawić, że niska orbita okołoziemska przestanie nadawać się do użytku. Rośnie ryzyko kolizji.
Przed nami ostatnia pełnia Księżyca w 2024 roku, zwana również Zimnym Księżycem. Kiedy pojawi się na niebie? Jakie inne zjawiska będzie można obserwować w grudniu?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas