O. Tadeusz Rydzyk agituje w Radiu Maryja. „Jeżeli pewne siły dojdą do władzy, zniszczą Polskę”

- Wyborcy mają prawo i obowiązek wybierać tych, którzy zachowują się godnie, tak jak trzeba, tzn. nie kolaborują z wrogami Polski, a zależy im na bezpieczeństwie naszej Ojczyzny - mówił w Radiu Maryja o. Tadeusz Rydzyk, dyrektor rozgłośni, wpisując się w swoim przekazie w narrację Prawa i Sprawiedliwości.

Publikacja: 29.09.2023 11:04

- Poprzedni rząd chciał bronić Polskę na linii Wisły - mówił w Radiu Maryja o. Tadeusz Rydzyk (na zd

- Poprzedni rząd chciał bronić Polskę na linii Wisły - mówił w Radiu Maryja o. Tadeusz Rydzyk (na zdjęciu), powtarzając kampanijny przekaz PiS

Foto: Fotorzepa/ Marian Zubrzycki

qm

Rydzyk często dzwoni do studia Radia Maryja i TV Trwam w czasie wieczornego programu „Rozmowy niedokończone”. Podobnie było w środę, gdy w audycji gościli Jan Dziedziczak, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, pełnomocnik Rządu do spraw Polonii i Polaków za Granicą, a także Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.

- Jak was się słucha, to serce się rozpala i wzrasta miłość do Ojczyzny, do piękna, do dobra - zachwalał gości programu redemptorysta, ubolewając nad tym, „ile w przestrzeni publicznej jest nienawiści do drugiego Polaka”. - Boję się o przyszłość Ojczyzny - wyznał. - Jeżeli pewne siły, które tak krzyczą, dojdą do władzy, zniszczą Polskę. Możemy się już nie podnieść przez wiele lat. Będzie zniewolenie na własne życzenie - wieszczył duchowny.

O. Tadeusz Rydzyk powtarza przekaz PiS w Radiu Maryja. „Toruń mógłby mieć przyszłość Bachmutu”

Dyrektor Radia Maryja apelował o udział w wyborach parlamentarnych 15 października. – Jesteśmy w szkole Matki Najświętszej. Ona jest dana ku obronie naszego narodu. Trzeba Jej pomóc, aby obronić Polskę. Róbcie wszystko, aby iść do wyborów i dobrze wybrać – mówił.

Czytaj więcej

Tomasz Krzyżak: Biedny katolik stoi nad wyborczą urną

Rydzyk wzywał słuchaczy, by analizować „gdzie byli przedtem” politycy, którzy „pięknie mówią o Polsce”, - Popatrzmy, z kim oni teraz są, jakie mają poglądy, co mówią. Katolik ma wybierać po katolicku. Wybierajmy tych, którzy uwiarygodnili się przez czyny. Tych, którzy dają sobie radę w złożonej sytuacji politycznej świata; w sytuacji zmierzającej do globalizmu, do rządu światowego, do federalizmu w Europie. Spójrzmy na Niemcy i Rosję; a jak zachowuje się Ukraina? Co jeszcze będzie? Polacy, powinniśmy być razem i sensownie wybierać. Nie ma „niepokalanie poczętych”. Ludzie popełniają błędy, ale wyborcy mają prawo i obowiązek wybierać tych, którzy zachowują się godnie, tak jak trzeba, tzn. nie kolaborują z wrogami Polski, a zależy im na bezpieczeństwie naszej Ojczyzny - kontynuował.

Zakonnik nawiązał też do kampanijnego przekazu Prawa i Sprawiedliwości po tym, jak w jednym ze spotów wyborczych tej partii minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak pokazał pierwszą stronę dokumentu „Plan użycia Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej Warta – 00101”, opisującego operację obronną w przypadku agresji na Polskę ze wschodu. Plan pochodził z 2011 roku i został przyjęty w czasie, gdy premierem był Donald Tusk. Z ujawnionych przez PiS fragmentów planu wynikało, że samodzielna obrona Polski do czasu przybycia wojsk sojuszniczych miała trwać 10-14 dni i opierać się na „rubieży rzek Wisły i Wieprza”.

Czytaj więcej

Ks. Isakowicz-Zaleski: PiS chce upolitycznić każdą uroczystość kościelną

W oparciu o te fragmenty odtajnionego przez Błaszczaka dokumentu (miał klauzule ściśle tajne) PiS zaczął atakować PO za to, że za jej rządów planowano oddać połowę Polski pod okupację Rosji co mogłoby oznaczać, że tereny na wschód od Wisły spotkałby los terenów okupowanych przez Rosję na Ukrainie, gdzie Rosjanie dokonywali zbrodni wojennych.

Politycy w Radiu Maryja? Tylko ze Zjednoczonej Prawicy

- Poprzedni rząd chciał bronić Polskę na linii Wisły. Widzimy, co robią Rosjanie na Ukrainie, do czego są zdolni; co zrobili w Gruzji. Co zrobiliby w Polsce? Ilu byłoby zamordowanych w naszych czasach? W tym pół Warszawy. Niech się Warszawa obudzi! Toruń też jest po tej stronie Wisły, a więc mógłby mieć przyszłość Bachmutu czy Irpienia. Jak można oddawać losy Ojczyzny takim ludziom?! - perorował redemptorysta. - Pomyślmy o Ojczyźnie, bo możemy wybrać zniewolenie i to będzie na własne życzenie - zaapelował o. Tadeusz Rydzyk.

Politycy, którzy goszczą w „Rozmowach niedokończonych” i innych programach mediów ojca Rydzyka, to wyłącznie osoby związane ze Zjednoczoną Prawicą. Np. we wtorek gościem „Rozmów...” był minister kultury Piotr Gliński, a w czwartek Marek Gróbarczyk, wiceminister infrastruktury. Bywa, że we programie „debatują” ze sobą dwaj wiceministrowie z tego samego resortu, np. w jednej z sierpniowych audycji gościli jednocześnie Michał Woś i Marcin Romanowski, wiceministrowie sprawiedliwości z Suwerennej Polski.

Rydzyk często dzwoni do studia Radia Maryja i TV Trwam w czasie wieczornego programu „Rozmowy niedokończone”. Podobnie było w środę, gdy w audycji gościli Jan Dziedziczak, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, pełnomocnik Rządu do spraw Polonii i Polaków za Granicą, a także Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.

- Jak was się słucha, to serce się rozpala i wzrasta miłość do Ojczyzny, do piękna, do dobra - zachwalał gości programu redemptorysta, ubolewając nad tym, „ile w przestrzeni publicznej jest nienawiści do drugiego Polaka”. - Boję się o przyszłość Ojczyzny - wyznał. - Jeżeli pewne siły, które tak krzyczą, dojdą do władzy, zniszczą Polskę. Możemy się już nie podnieść przez wiele lat. Będzie zniewolenie na własne życzenie - wieszczył duchowny.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Kościół
Mazowieckie: Zwłoki znalezione w mieszkaniu księdza. Duchowny opuścił parafię
Kościół
Biskup Wojciech Osial: Nie chcemy wojny w sprawie religii
Kościół
Emerytura abp. Marka Jędraszewskiego. Czy polski Kościół czeka rewolucja?
Kościół
Tomasz Krzyżak: Watykan nie musi się spieszyć z wyznaczeniem następcy abp. Marka Jędraszewskiego