Jego postać nie utrwaliła się jednak w pamięci Polaków. Z badania, które przy wsparciu „Rzeczpospolitej" przeprowadziła Fundacja Energia dla Europy, wynika, że o metropolicie wrocławskim słyszało zaledwie 26 proc. respondentów. Tymczasem Jana Pawła II, ks. Jerzego Popiełuszkę, Maksymiliana Kolbego i Stefana Wyszyńskiego zna ponad 95 proc. badanych. W zestawieniu 11 ważnych postaci Kościoła XX stulecia kard. Kominek znalazł się dopiero na siódmym miejscu.
Kim był hierarcha, który na komunistów działał niczym płachta na byka, którego oskarżano o zdradę Polski i wiernopoddańcze ukłony w stronę zachodnich kapitalistów?
Urodził się 23 grudnia 1903 r. w Radlinie na Śląsku. Pochodził z rodziny przywiązanej do wartości chrześcijańskich i patriotycznych. W czasie nauki w gimnazjum zetknął się z wybitnymi działaczami polskimi na Śląsku, był świadkiem plebiscytu i powstań śląskich. W 1923 roku wstąpił do śląskiego seminarium. Cztery lata później został wysłany na studia do Paryża gdzie obronił pracę doktorską z filozofii. W macierzystej diecezji został sekretarzem bpa Stanisława Adamskiego. Powierzono mu także organizację Akcji Katolickiej. Z zadania wywiązał się znakomicie. W latach 30. XX w. organizacje katolików świeckich na Śląsku liczyły ok. 400 tys. członków.
Podczas II wojny światowej nie został aresztowany przez Niemców. Korzystając ze swoich możliwości, uruchomił akcję pomocową dla uwięzionych i ich rodzin. Był także współpracownikiem Polskiego Państwa Podziemnego.
Po zakończeniu działań wojennych, gdy Kościół organizował struktury na ziemiach przyłączonych do Polski, kard. August Hlond mianował ks. Kominka administratorem apostolskim w Opolu. Zapamiętano go jako tego, który przede wszystkim potrafił łączyć polskich przesiedleńców ze Wschodu z ludnością niemiecką zamieszkującą Opolszczyznę. Zaczął się dawać we znaki komunistom, którym nie podobały się jego homilie. Kominek wprost mówił, że system narzucony Polakom jest zły. Nic dziwnego, że UB już w 1948 roku rozpoczęła jego inwigilację, która trwała aż do jego śmierci.