Europo: nie zatracaj swej tożsamości

Bez inspiracji papieża trudno sobie wyobrazić szybką integrację kontynentu – pisze publicysta KAI

Publikacja: 26.04.2011 01:01

W czerwcu 1996 r. Jan Paweł II odwiedził zjednoczone Niemcy. Przejście z kanclerzem Helmutem Kohlem

W czerwcu 1996 r. Jan Paweł II odwiedził zjednoczone Niemcy. Przejście z kanclerzem Helmutem Kohlem pod Bramą Brandenburską, która przez dziesięciolecia dzieliła nie tylko Niemcy, ale i Europę, miało symboliczne znaczenie

Foto: AP

Red

Jan Paweł II, któremu nikt nie może odmówić patriotyzmu, polskość wiązał z europejskością. Źródła tożsamości polskiej kultury odnajdywał w tradycji jagiellońskiej: w pokojowym spotkaniu kultur i tradycji. Europa była dlań nie tylko pojęciem geograficznym, lecz takżeprzestrzenią kulturową, w której myśl starożytna spoiła się z religijną tradycją judeochrześcijańską. Powstała w ten sposób jedna z najbardziej twórczych syntez w dziejach ludzkości. W słynnym „Akcie europejskim" z Santiago de Compostela w 1982 r. papież mówił, że „historia kształtowania się narodów europejskich rozwija się równolegle z ich ewangelizacją, do tego stopnia, że granice Europy pokrywają się z zasięgiem przenikania Ewangelii".

Nowa linia

Kiedy w 1978 roku Karol Wojtyła został biskupem Rzymu, Europa składała się z dwóch wrogich światów rozdzielonych żelazną kurtyną. W świadomości Zachodu pojęcie Europy kończyło się na linii Łaby, za którą był budzący grozę nieokreślony „Wschód". Polak na tronie papieskim złamał ten stereotyp. Podczas pierwszej pielgrzymki do Polski mówił w Gnieźnie: „Czyż Chrystus tego nie chce, czy Duch Święty tego nie rozrządza, ażeby ten Papież-Polak, Papież-Słowianin, właśnie teraz odsłonił duchową jedność chrześcijańskiej Europy, na którą składają się dwie wielkie tradycje: Zachodu i Wschodu". W tamtych słowach zakwestionował dotychczasową ostpolitik Watykanu, która sankcjonowała podział Europy i prowadziła dialog z reżimami na Wschodzie w złudnej nadziei, że poluzują nieco wierzącym. Linia Jana Pawła II była radykalnie odmienna. Od razu ukazał dalekosiężny cel: doprowadzić do duchowego wyzwolenia zniewolonych narodów słowiańskich, co zaowocowało reintegracją kontynentu.

W ślad za tym Jan Paweł II pospieszył z metaforą „dwóch płuc" Europy. Przełomowe znaczenie miało ogłoszenie przezeń w 1981 r. współpatronami Europy św. Cyryla i Metodego. Podkreślał, że Kościoły tradycji zachodniej i tradycji wschodniej są ściśle powiązane, budując od 1000 lat wspólną duchową i kulturową przestrzeń kontynentu. Dlatego tak dużą nadzieję wiązał z dialogiem ekumenicznym.

Wysiłki Jana Pawła II na rzecz odbudowania jedności Europy nie ograniczały się do terenu kościelnego. 20 maja 1985 r. złożył wizytę w siedzibie EWG w Brukseli. Gdy nikt z polityków nie ośmielał się kwestionować porządku jałtańskiego, papież mówił wyraźnie, że Europejczycy nie powinni pogodzić się z podziałem. Wkład papieża w odbudowę jedności europejskiej polegał na przyznaniu znaczenia nie tylko państwom (co było obecne w myśli zachodnioeuropejskiej), ale przede wszystkim narodom tworzącym Europę. Przy każdej okazji podkreślał, że Europa składa się z narodów, które mają swą tożsamość i wartości.

W 1988 r. w Parlamencie Europejskim papież proroczo ukazywał perspektywę rozszerzenia wspólnot europejskich: „Pragnieniem moim jako najwyższego pasterza Kościoła, który pochodzi ze wschodniej Europy i zna aspiracje ludów słowiańskich, tego drugiego »płuca« naszej wspólnej europejskiej ojczyzny – jest to, by Europa suwerenna i wyposażona w wolne instytucje rozszerzyła się kiedyś aż do granic, jakie wyznacza jej geografia, a bardziej jeszcze historia". O wadze, jaką Jan Paweł II  przywiązywał do dialogu z instytucjami europejskimi, świadczy także fakt, że w 1990 r. ustanowił odrębnego przedstawiciela przy Wspólnotach Europejskich.

Kultura i duch

Jan Paweł II mówił o dwóch filarach europejskiej jedności: wierności chrześcijańskiemu dziedzictwu oraz konieczności odnalezienia „nowych źródeł nadziei dla Europy", pogrążonej dziś coraz bardziej w duchowej i aksjologicznej pustce. Tym źródłem jest wciąż chrześcijaństwo, którego rolę postrzegał  w „europeizacji Europy", czyli w przywracaniu jej autentycznych korzeni kultury i ducha. Ostrzegał przed „milczącą apostazją", która zagraża nie tylko religii w Europie, ale rozmywa też jej podstawy kulturowe.

Przypominał, że ponowne zjednoczenie Europy nie może dokonać się jedynie na płaszczyźnie polityki i ekonomii, ale musi mieć głębsze tworzywo. Europa – mówił – nie może być „jedynie kontynentalną strukturą geograficzną i gospodarczą, ale musi stawać się przede wszystkim porozumieniem kulturowym i duchowym".

Wskazywał, jakie wartości winny się znaleźć u fundamentów nowej konstrukcji europejskiej: godność człowieka, świętość życia, rodzina jako związek mężczyzny i kobiety, wolność myśli i wolności religijnej. Podejmował polemikę z postoświeceniową spuścizną, która zakłada wprawdzie prawo do swobód religijnych, ale ogranicza je do sfery prywatnej.

Papież, który cieszył się z możliwości integracji Europy, ostrzegał przed „europejskim egoizmem".

W Gnieźnie w 1997 r. przestrzegał przed „nowymi murami", jakie mogą powstać w Europie, izolując ją od reszty świata. Dlatego w Roku Jubileuszu apelował: „Europa nie może zamykać się w sobie! Nie może i nie powinna ignorować reszty świata".

Papieżowi bardzo zależało na twórczej obecności Polski w rodzinie narodów europejskich i w instytucjach wspólnotowych. W polskim parlamencie w czerwcu 1999 r. powiedział wyraźnie, że „integracja Polski z Unią Europejską jest od samego początku wspierana przez Stolicę Apostolską". A kiedy ważyły się losy referendum akcesyjnego, zwrócił się do rodaków zgromadzonych w Rzymie: „Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej!". Wątpiącym tłumaczył, że „wejście w struktury Unii Europejskiej, na równych prawach z innymi państwami, jest dla naszego Narodu i bratnich narodów słowiańskich wyrazem dziejowej sprawiedliwości, a z drugiej strony może stanowić ubogacenie Europy". Wyjaśniał, że „Europa potrzebuje Polski, a Kościół w Europie potrzebuje świadectwa wiary Polaków".

Jerzy Kłoczowski - profesor, historyk

Papiestwo odegrało ogromną rolę w budowaniu jedności powojennej Europy.  Mówiono wręcz o unii europejsko-watykańskiej, gdyż tworzyli ją chrześcijańscy demokraci. Zasługą Jana Pawła II było ukazanie, że Europa to również jej wschodnia część. Leitmotivem nauczania Jana Pawła II było przypominanie Europie o wartości jej chrześcijańskiej tradycji. Doceniał on znaczenie wolności, przez co wizja Europy wiernej chrześcijaństwu nie była sprzeczna ze spuścizną oświecenia. Bliska mu była tradycja I Rzeczypospolitej. W 1990 r. zorganizowałem w jego apartamentach spotkanie poważnej grupy Litwinów, Białorusinów, Ukraińców i Polaków. Szukaliśmy dróg pojednania. To wówczas narodziło się hasło: „Od Unii Lubelskiej do Europejskiej".

—mp

Jan Paweł II, któremu nikt nie może odmówić patriotyzmu, polskość wiązał z europejskością. Źródła tożsamości polskiej kultury odnajdywał w tradycji jagiellońskiej: w pokojowym spotkaniu kultur i tradycji. Europa była dlań nie tylko pojęciem geograficznym, lecz takżeprzestrzenią kulturową, w której myśl starożytna spoiła się z religijną tradycją judeochrześcijańską. Powstała w ten sposób jedna z najbardziej twórczych syntez w dziejach ludzkości. W słynnym „Akcie europejskim" z Santiago de Compostela w 1982 r. papież mówił, że „historia kształtowania się narodów europejskich rozwija się równolegle z ich ewangelizacją, do tego stopnia, że granice Europy pokrywają się z zasięgiem przenikania Ewangelii".

Pozostało 89% artykułu
Kościół
KEP: Edukacja zdrowotna? "Nie można akceptować deprawujących zapisów"
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kościół
Kapelan Solidarności wyrzucony z kapłaństwa. Był oskarżony o pedofilię
Kościół
Polski biskup rezygnuje z urzędu. Prosi o modlitwę w intencji wyboru następcy
Kościół
Podcast. Grzech w parafii na Podkarpaciu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
"Rzecz w tym"
Ofiara, sprawca, hierarchowie. Czy biskupi przemyscy dopuścili się zaniedbań w sprawie pedofilii?