Reklama

Przekaz internetowy wprowadzał w błąd

Przedsiębiorca nieinformujący rzetelnie o świadczonych usługach narusza zbiorowe interesy konsumentów

Publikacja: 18.05.2010 04:45

Przekaz internetowy wprowadzał w błąd

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów stwierdziła w 2008 r., że przedsiębiorca, który prowadził szkołę (Nova Policealna Szkoła Zawodowa) zamieszczał na jej stronie internetowej informację, że po jej ukończeniu słuchacz otrzymuje dyplom z tytułem technika zawodowego. Było to, zanim jeszcze uzyskała ona od prezydenta Warszawy uprawnienia szkoły publicznej.

Prezes UOKiK uznała, że takie postępowanie narusza zbiorowe interesy konsumentów, w szczególności art. 10 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=2595555F1106DB635F8285D198D9BAD3?id=170546]ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji[/link]. Mówi on, że czynem nieuczciwej konkurencji jest takie oznaczenie towarów lub usług albo jego brak, które może wprowadzić klientów w błąd co do pochodzenia, ilości, jakości, składników, sposobu wykonania, przydatności, możliwości zastosowania, naprawy, konserwacji lub innych istotnych cech towarów albo usług, a także zatajenie ryzyka, jakie wiąże się z korzystaniem z nich.

[b] Właśnie za wprowadzenie klientów w błąd prezes UOKiK nałożyła na przedsiębiorcę prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą Nova Centrum Edukacyjne karę pieniężną w wysokości 20 tys. zł.[/b]

– Rolą przekazu informacyjnego jest nie tylko promowanie, ale również rzetelne i zgodne z prawdą informowanie o cechach świadczonych usług. Informacja o możliwości uzyskania dyplomu posłużyła jako wabik – stwierdziła prezes UOKiK w uzasadnieniu decyzji.

W toku postępowania przedsiębiorca podnosił, że informacja na stronie internetowej szkoły nie zawierała stwierdzenia, że dyplomy będą wydawane na drukach określonych w stosownym rozporządzeniu, co mogłoby wskazywać na korzystanie z uprawnień zastrzeżonych jedynie dla placówek mających uprawnienia szkół publicznych. Dodawał, że oznaczenie usług świadczonych przez szkołę znajdowało się w umowie zawieranej ze słuchaczami, a nie na stronie internetowej.

Reklama
Reklama

Nie przyznawał się też do naruszenia zbiorowych interesów konsumentów, twierdząc, że żaden ze słuchaczy, który zapisałby się do szkoły na podstawie informacji kwestionowanej przez UOKiK, nie mógłby zostać poszkodowany poprzez nieuzyskanie dyplomu z tytułem technika danego zawodu.

Od decyzji prezesa UOKiK przedsiębiorca wniósł odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a potem, gdy zostało ono oddalone w całości, złożył apelację do [b]Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który 5 maja 2010 r. rozstrzygnął sprawę.[/b]

– [b]Działania przedsiębiorcy rzeczywiście naruszały zbiorowe interesy konsumentów i decyzja prezesa UOKiK była w tym zakresie słuszna[/b] – stwierdził sędzia. [b]Jednak nie znalazł on uzasadnienia dla ukarania przedsiębiorcy tak wysoką karą. Zmniejszył ją do 2,07 tys. zł. [/b]

– Na przedsiębiorcach jako profesjonalnych uczestnikach obrotu rynkowego spoczywa obowiązek prowadzenia działalności w sposób zapewniający poszanowanie dobrych obyczajów i słusznych interesów konsumentów. To wiąże się z respektowaniem obowiązujących przepisów i dokonywaniem oceny swoich działań m.in. w kontekście zachowań i skarg konsumentów – przypomniała Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowy UOKiK.

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów stwierdziła w 2008 r., że przedsiębiorca, który prowadził szkołę (Nova Policealna Szkoła Zawodowa) zamieszczał na jej stronie internetowej informację, że po jej ukończeniu słuchacz otrzymuje dyplom z tytułem technika zawodowego. Było to, zanim jeszcze uzyskała ona od prezydenta Warszawy uprawnienia szkoły publicznej.

Prezes UOKiK uznała, że takie postępowanie narusza zbiorowe interesy konsumentów, w szczególności art. 10 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=2595555F1106DB635F8285D198D9BAD3?id=170546]ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji[/link]. Mówi on, że czynem nieuczciwej konkurencji jest takie oznaczenie towarów lub usług albo jego brak, które może wprowadzić klientów w błąd co do pochodzenia, ilości, jakości, składników, sposobu wykonania, przydatności, możliwości zastosowania, naprawy, konserwacji lub innych istotnych cech towarów albo usług, a także zatajenie ryzyka, jakie wiąże się z korzystaniem z nich.

Reklama
Prawo karne
Nowe problemy znanego prawnika. Media: wstrząsające ustalenia śledczych
Prawo karne
Ułaskawienie to bezpiecznik czy relikt? Kontrowersje po decyzji prezydenta
Sądy i trybunały
Manowska: zawiadomiłam prokuraturę, nie można dopisywać niczego do uchwały
Ubezpieczenia i odszkodowania
mObywatel z długo oczekiwaną funkcją dla kierowców
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Samorząd i administracja
Podwyżki w budżetówce wyższe niż chce rząd? Jest „historyczny kompromis”
Reklama
Reklama