Zakupy w Internecie: Ostatnie kliknięcie na aukcji oznacza sprzedaż

Sprzedawcy muszą wydać towar, nawet gdy na licytacji internetowej zapomnieli ustalić cenę minimalną. Są jednak wyjątki od tej reguły.

Publikacja: 15.07.2013 08:51

Zakupy w Internecie: Ostatnie kliknięcie na aukcji oznacza sprzedaż

Foto: www.sxc.hu

Prawnicy są zgodni, że w handlu na e-aukcjach nabywca jest w dużo lepszej sytuacji niż sprzedawca. Jeżeli wylicytuje np. aparat fotograficzny za 5 tys. zł, a jego wartość rynkowa wynosi np. 15 tys. zł, towar musi mu zostać wydany.

Do pomyłek dochodzi najczęściej, kiedy już po czasie okazuje się, że sprzedawca nie ustalił przed licytacją ceny minimalnej.

Nabywca górą

– W tego rodzaju sprawach sądy konsekwentnie uznają, że poprzez wybór opcji „kup teraz" lub wygraną w licytacji dochodzi do wiążącej prawnie umowy sprzedaży niezależnie od ceny – mówi Marek Wiński, radca prawny z kancelarii Hasik, Wiński i Partnerzy. – Sądy słusznie przyjmują, iż istotą sprzedaży internetowej jest szybka decyzja w sprawie kupna wystawionego na aukcji towaru i skorzystanie z okazji.

Tak było m.in. w Łukowie. Tamtejszy Sąd Rejonowy  uznał, że ciągnik siodłowy Volvo (o wartości rynkowej około 38 tys. zł) przez brak minimalnej ceny sprzedaży musiał zostać przekazany zwycięzcy licytacji za 11 tys. zł. A wyrok ten utrzymał się póżniej w apelacji.

W innej sprawie SR dla Warszawy- Pragi Północ orzekł, że wygrana licytacja w internetowym serwisie aukcyjnym Allegro to umowa kupna-sprzedaży, ze wszystkimi konsekwencjami. I oferent musiał sprzedać samochód za około 23 tys. zł, bo zapomniał w swej aukcji dodać ceny minimalnej na dużo wyższym poziomie.

Od dwóch lat regulamin Allegro określa, że zakończone aukcje dotyczące wakacji, usług, motoryzacji łodzi, maszyn rolniczych nie są równoznaczne z zawarciem umowy. Nie dotyczy to jednak pozostałych produktów. Co zatem ma zrobić sprzedawca innych towarów, gdy zapomniał o cenie minimalnej?

– Może złożyć drugiej stronie stosowne oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych umowy z powołaniem na błąd. Prawo dopuszcza taką możliwość, m.in. gdy kontrahent wiedział o błędzie lub mógł go z łatwością zauważyć. A tak właśnie się dzieje, gdy dochodzi do błędnego zaniżenia ceny w stosunku do rynkowej wartości przedmiotu aukcji – mówi prawnik.

Na korzyść sprzedającego może przemawiać też duża dysproporcja między wylicytowaną a rzeczywistą wartością towaru.

E-sklep też się myli

Jeżeli chodzi o błędy e-sklepów, zdania prawników są podzielone. – Sprzedawca musi poinformować konsumenta o wszystkich istotnych elementach oferty, w tym o cenie produktu i jego dostępności. Zaniedbanie obciąża właśnie jego. Konsument, który nabył produkt za zero złotych w sklepie internetowym, ma zatem prawo domagać się wydania towaru za  darmo – mówi Marek Wiński. – Sklep może próbować uchylić się od takiej transakcji, powołując się na błąd systemu lub pracownika. Na jego korzyść może też przemawiać fakt, że produkt u innych sprzedawców kosztuje np. 10 tys. zł, a nie 0 zł. Nie daje to jednak gwarancji, że sąd opowie się po jego stronie.

Inaczej problem widzi radca prawny Tomasz Konieczny. W jego ocenie, gdy towar jest wystawiony za zero zł, to w rzeczywistości brakuje ceny sprzedaży jako istotnego i koniecznego elementu umowy sprzedaży. A to oznacza nieważność umowy.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora, l.kuligowski@rp.pl

Sprzedajesz w Internecie? Lepiej na to uważaj

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów