- Spot emitowany na antenie telewizji w okresie od połowy lipca do końca sierpnia 2014 r. zaopatrzony hasłem „Prawda jest taka, że bez mamy ani rusz", przedstawiał w sposób humorystyczny i nader przejaskrawiony zachowanie młodego człowieka, który będąc przyzwyczajony do tego, że wszystko z czym sobie nie radzi robi za niego mama, prosi ją o pomoc nawet w sytuacji, jaką jest wejście w dorosły świat - tłumaczyła spółka.
- Zamysłem reklamodawcy było wyśmianie pewnej roszczeniowej postawy wobec rodziców, która jest prawdziwa i często zauważana u dzisiejszej młodzieży, a także udowodnienie młodym ludziom, że do pewnych spraw trzeba dorosnąć, by umieć się w nich odnaleźć - dodała.
Firma Coca-Cola podkreśliła przy tym, iż przedmiotowa reklama nie była kierowana do dzieci, ani nie może zostać za taką uznana, bowiem większość 62% emisji miało miejsce po 20:00, a zakup mediów był zgodny z polityką firmy w zakresie nie komunikowania do dzieci, co wyklucza emisję reklamy w telewizji w sąsiedztwie audycji dla dzieci albo audycji, której odbiorcami są dzieci. Nie była również wyświetlana w kinach.
W ocenie spółki, negatywna ocena reklamy przez skarżącego i zarzucanie, że „zamysłem reklamodawcy był podtekst seksualny" wynika tylko i wyłącznie z płytkiego i wręcz tendencyjnego potraktowania tematu, bowiem po analizie odzewu konsumentów na treści umieszczone w spocie okazało się, że żartobliwa konwencja reklamy jest dość czytelna dla przeciętnie zorientowanych odbiorców.
Votum separatum przewodniczącego
I choć wszyscy zgodnie uznali, iż w doborze godzin emisji reklam potrzebna jest staranność, to jednak przedmiotowy spot podzielił skład orzekający.
Zdaniem zespołu, który wziął pod uwagę fakt, że reklama była utrzymana w żartobliwej konwencji adekwatnej do sposobu komunikowania się młodzieży powyżej 16-go roku życia, do której była kierowana, przedmiotowy spot był prowadzony w poczuciu odpowiedzialności społecznej oraz nie zagrażał fizycznemu, psychicznemu lub moralnemu dalszemu rozwojowi dzieci lub młodzieży.