Krzysztof Kluj: Jeśli są powszechne sygnały, że jakość transmisji meczów Euro 2016 jest niedostateczna, to z całą pewnością mamy do czynienia z nienależytym wykonaniem umowy i mamy prawo dochodzić swoich praw.
Wyraźnie tu widać, że przepisy prawa nie nadążają za szybkim rozwojem techniki. Przepis jest. Tylko w jaki sposób chroni on konsumenta?
Jeżeli zobowiązanie nie jest należycie wykonywane, konsument może domagać się jego wykonania przed sądem, ale skuteczne rozwiązanie tego sporu zapewne nie zakończy się przed finałem Euro.
Można odstąpić od umowy w ciągu 14 dni bez podania przyczyny. Takiego prawa jednak nie mają konsumenci, którzy chcą odstąpić od umowy dotyczącej treści cyfrowych, jeśli nie są zapisane na nośniku.
W przypadku złej jakości obrazu, możemy także wezwać firmę do usunięcia wad w odpowiednim terminie, biorąc pod uwagę właściwości zobowiązania i np. w tej sytuacji właściwym będzie termin do jutra do godziny 20:00. Owszem, termin krótki, ale odpowiedni, bowiem na tym zobowiązaniu – transmisji meczu Polska-Niemcy - zależało nam zawierając umowę. W przypadku braku reakcji, możemy odstąpić od umowy, jeśli wykażemy, że z powodu natury zobowiązania nie jesteśmy zainteresowani dalszym trwaniem umowy.