Zmiany w Prawie wodnym wynikają z konieczności wdrożenia unijnych przepisów, tj. Ramowej Dyrektywy Wodnej. Zgodnie z dokumentem użytkownicy mają obowiązek ponoszenia opłat za wodę wykorzystywaną w celach gospodarczych. A jeśli zignorujemy unijne prawo? - "Wówczas grożą Polsce ogromne kary finansowe oraz brak uruchomienia środków na gospodarkę wodną z budżetu Unii Europejskiej na lata 2014-2020" - wyjaśnia rzecznik resortu Paweł Mucha.
Kogo dotyczą zmiany w Prawie wodnym?
Projektowana regulacja nie zakłada obciążenia wprost obywateli dodatkowymi opłatami, podatkami czy innymi daninami publicznymi. Jak mówi wiceminister środowiska Mariusz Gajda, wprowadzane opłaty za wodę będą dotyczyły wyłącznie jej gospodarczego wykorzystania, a więc użycia na potrzeby energetyki wodnej, wytwarzania energii cieplnej lub elektrycznej, nawadniania wodami powierzchniowymi użytków rolnych i gruntów leśnych oraz na potrzeby chowu lub hodowli ryb.
W przypadku zwykłego korzystania z wód na potrzeby gospodarstwa domowego, małego gospodarstwa rolnego, turystyki indywidualnej i innych sposobów korzystania z wód w ilościach nieprzekraczających 5m3 na dobę bezzwrotnego poboru wody nie przewidziano opłat.
Wzrost rachunków pod kontrolą
Opłaty za kranówkę mogą wzrosnąć, ale nie będzie to znacząca podwyżka. Ministerstwo Środowiska szacuje, że cena za 1 m3 wody wzrośnie od 5 groszy w gminach wiejskich, do 50 groszy w dużych miastach. To znaczy, że miesięcznie cena dla gospodarstwa domowego nie powinna wzrosnąć o więcej niż złotówkę. W skali roku rachunek za wodę przeciętnego Kowalskiego nie zwiększy się bardziej niż o 11,5 zł na osobę.
Skąd ta pewność?
- "W tej chwili taryfy za wodę dla mieszkańców są ustalane uchwałą Rady Gminy i zdarza się, że te koszty są zawyżane. Aby chronić odbiorców wody, przewidujemy powołanie regulatora rynku cen wody dla mieszkańców, podobnego do obecnego regulatora cen energii elektrycznej" - mówi Paweł Mucha. Obywatele nie będą uzależnieni od taryfy ustalanej samodzielnie przez gminę, ponieważ taryfa ta będzie weryfikowana pod kątem zasadności ekonomicznej przez państwo. Cena wody będzie uzależniona od faktycznych kosztów jej dostarczenia dla obywateli, a nie od wszystkich kosztów działania przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjnego.