Umowa z niedołężną staruszką jest nieważna

Sprzedaż rzeczy czy usługi osobie niedołężnej psychicznie grozi uznaniem umowy przez sąd za nieważną.

Aktualizacja: 08.11.2017 18:50 Publikacja: 08.11.2017 16:52

Umowa z niedołężną staruszką jest nieważna

Foto: 123RF

Sprzedawca powinien uważać, czy kupujący w podeszłym wieku jest w stanie podejmować decyzje i wykonać kontrakt, do którego się zobowiązał.

Inwestycja staruszki

Taka sprawa przytrafiła się 80-letniej Elżbiecie S. z Pragi-Południe w Warszawie. Na przełomie sierpnia i września 2013 r. sprzedawcy odświeżaczy do wody zaproponowali jej zainstalowanie takiego urządzenia i zakupienie go na kredyt bankowy. Kosztowało 2,6 tys. zł, a kredyt rozłożono na 36 rat – po 90,15 zł miesięcznie. Kobieta nie była w stanie płacić. Po kilku miesiącach bank wypowiedział umowę i wystąpił o zasądzenie zwrotu kredytu plus 335 zł odsetek.

Pełnomocnik kobiety, mec. Dariusz Lasocki (praski radny, który pro bono podjął się reprezentować kobietę w sądzie), powołał się na art. 82 kodeksu cywilnego. Zgodnie z nim nieważne jest oświadczenie woli (tu: podpisanie umowy) złożone m.in. przez osobę w stanie wyłączającym świadome lub swobodne podejmowanie decyzji i wyrażanie woli. Dotyczy to w szczególności choroby psychicznej, niedorozwoju umysłowego albo innego, chociażby nawet przemijającego zaburzenia czynności psychicznych.

Wbrew doświadczeniu

– Pomijając wiek Elżbiety S., był to dla niej wyjątkowo trudny okres, gdyż wtedy jej mąż nagle zachorował i wkrótce zmarł, a cały czas jej sytuacja finansowa była gorsza niż mizerna. Miała ledwie 700 zł emerytury i bywały dni, gdy brakowało jej na jedzenie. Nikt w takiej sytuacji nie robi takich zakupów – mówił prawnik.

Biegły potwierdził, że pozwana miała w tym okresie zaburzenia depresyjne pogłębione przez skrajnie trudną sytuację materialną i nie była w stanie świadomie podejmować decyzji. W trakcie procesu nie umiała nawet wytłumaczyć, czemu kupiła coś, czego nie mogła spłacić.

Sąd przesłuchał też dwóch pracowników firmy instalującej odświeżacze. Jeden zeznał, że nie pamięta tej sprawy. Drugi mówił, że Elżbieta S. była bardzo aktywna, zainteresowana inwestycją. Ale sądu to nie przekonało.

Sędzia Edyta Sornat-Unisk uznała w wyroku, że kobieta, składając podpis pod umową, była w stanie wyłączającym świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Sąd uznał umowę za bezwzględnie nieważną, a żądanie banku oddalił.

– To jest zwykle żmudne oddzielanie ziarna od plew. Ziarnem są autentyczne przypadki wyzyskania niezdolności do podejmowania racjonalnych decyzji, plewami nierzadkie nieuzasadnione zamiary uniknięcia odpowiedzialności za dług – wskazuje adwokat Andrzej Michałowski. – Kluczem do sprawiedliwego rozstrzygnięcia są możliwości dowodowe po obu stronach sporu. Warto o dowody zadbać jak najwcześniej. Dobrze, by były jak najpewniejsze, np. dokumentacja. Twierdzenia członków rodzin osób starszych zyskują na znaczeniu, kiedy rodzina zajmowała się ich sprawami wcześniej, a nie aktywizowała się dopiero w czasie procesu.

Sygn. akt: II C 2969/15 upr.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Prawo drogowe
Ważny wyrok ws. płatnego parkowania. Sąd: nie można nakładać kar za spóźnienie
Oświata i nauczyciele
Nauczyciele nie ruszyli masowo po pieniądze za nadgodziny. Dlaczego?
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo