Nie pozwolimy na patologię – oświadczył we wtorek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, prezentując projekt przyjęty przez rząd.
Jego zastępca Marcin Warchoł wyliczał: w kodeksach cywilnym i karnym będą definicje kosztów pozaodsetkowych, które uchronią przed nakładaniem dodatkowych marż, prowizji i opłat związanych z pożyczką. Dziś powodują one, że realne oprocentowanie sięga kilkuset procent. Pojawi się też limit maksymalnej wysokości kosztów pozaodsetkowych w umowie pożyczki z osobą fizyczną. Dzięki temu koszty w całym okresie spłaty pożyczki nie będą wyższe niż 25 proc. całkowitej jej kwoty. A w przypadku kredytu konsumenckiego pozaodsetkowe koszty w całym okresie kredytowym nie mogą przekraczać 45 proc. kwoty zobowiązania. Udzielający pożyczki ma jasno poinformować pożyczkobiorcę o łącznej wysokości kosztów, odsetek i kwocie należności z tytułu odsetek do zapłaty i nie naliczać wszystkich przy wcześniejszej spłacie. Koszty niezależne od okresu kredytowania mają spaść z 25 do 10 proc., a koszty zależne – z 30 do 10 proc. Koszty pozaodsetkowe chwilówek zawieranych z bankiem lub firmą pożyczkową na czas do 30 dni nie mogą przekraczać 5 proc. wartości pożyczki. Za udzielenie pożyczki niespełniającej tych kryteriów grozić ma do pięciu lat więzienia.
Czytaj więcej
Rząd bierze się do lichwiarskich pożyczek. Mniej świadomi obywatele nie natną się już na nie.
Tysiące polskich rodzin czekają na święta i liczą, że ich budżet domowy nie będzie złupiony – mówił wiceminister.
Podkreślał, że po nowelizacji ani sąd, ani notariusz nie będzie miał prawa zatwierdzić poddania się egzekucji z lichwiarskiej pożyczki. – Nie było dobrowolności, bo pożyczkobiorca już wcześniej był w przymusowym położeniu – wyjaśnił i wskazał, że jednolitości rynku pożyczkowego na mocy ustawy strzec ma KNF.