Masz dziesięć lat na żądanie zwrotu nadpłat za ciepło i prąd

Należności za gaz, energię elektryczną i inne media przedawniają się po dwu latach od upływu terminu płatności. Nie dotyczy to jednak naszych roszczeń o zwrot nadpłaconych należności

Publikacja: 09.08.2008 08:43

Masz dziesięć lat na żądanie zwrotu nadpłat za ciepło i prąd

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

Paweł H. jest właścicielem mieszkania w budynku, w którym działa wspólnota mieszkaniowa. W 1999 r. dostawca energii cieplnej zamontował licznik ciepła w piwnicy. Na jego podstawie zarządca dokonał rozliczenia z mieszkańcami za dostarczoną energię cieplną. W 2007 r. okazało się, że licznik ten wskazywał zużycie ciepła nie tylko dla tego budynku, ale częściowo także sąsiedniego, choć w nim też zainstalowany był licznik. Zarząd wspólnoty zwrócił się do dostawcy energii cieplnej o zwrot nienależnie pobranych opłat. Dostawca odmówił zwrotu za lata 1999 – 2004. Twierdzi, że za ten czas roszczenie uległo przedawnieniu, i dlatego zwróci pieniądze tylko za okres 2005 – 2007, czyli za ostatnie dwa lata. Czy mógł tak postąpić?

Dostawca ciepła nie ma racji. Dwuletni termin przedawnienia, który zapewne dostawca ma na myśli, przewidziany w art. 554 kodeksu cywilnego w związku z art. 555 tego kodeksu, nie ma w tym wypadku zastosowania. W myśl art. 554 k.c. roszczenia z tytułu sprzedaży dokonanej w zakresie działalności przedsiębiorstwa sprzedawcy przedawniają się z upływem lat dwu. Zgodnie z art. 555 k.c., w którym zapisano, że przepisy o sprzedaży rzeczy stosuje się odpowiednio do sprzedaży praw, dwuletni termin przedawnienia odnosi się także do sprzedaży m.in. energii cieplnej. W terminie dwu lat przedawniają się – na podstawie art. 751 k.c. – także opłaty za usługi komunalne, takie jak wywóz śmieci, odbiór ścieków itp., świadczone przez przedsiębiorstwa, opłaty za wodę.

Ale uwaga – dwuletnie przedawnienie dotyczy roszczeń sprzedającego w stosunku do kupującego, w tym do nabywcy energii cieplnej czy elektrycznej, choćby nabywca także był przedsiębiorcą. Oznacza to, że przedsiębiorstwo będące dostawcą energii elektrycznej czy cieplnej może ścigać nas jako odbiorców w związku z zaleganiem z opłatami za dostarczoną energię tylko przez dwa lata, licząc od dnia, w którym upłynął termin płatności danego rachunku czy zaliczki na poczet opłat.

Wskazany dwuletni termin nie działa „w drugą stronę”

. Nie dotyczy roszczeń kupującego, w tym odbiorcy energii, w stosunku do przedsiębiorstwa energetycznego. Nie dotyczy on odbiorcy także wówczas, gdy jest nim przedsiębiorca i kupuje np. energię na potrzeby swojej firmy.

Tu obowiązują ogólne, dłuższe terminy przedawnienia.

Jeśli wspólnota mieszkaniowa zapłaciła za energię, której nie odebrała, nie zużyła, jeśli na podstawie wystawianych jej faktur zapłaciła także za energię cieplną dostarczaną do sąsiedniego domu, i to z winy dostawcy energii, nadpłata jest świadczeniem nienależnym.

Mają więc do niego zastosowanie przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 410 w związku z art. 405 k. c.). Roszczenie osoby, która zapłaciła to, do czego nie była zobowiązana, albo więcej, niż była obowiązana, przedawnia się z upływem dziesięciu lat.

Dziesięcioletni termin przedawnienia liczy się od dnia spełnienia świadczenia nienależnego. W wypadku Pawła H. będzie to dzień uiszczenia każdego z rachunków za poszczególne okresy w wysokości wyższej niż należna.

Roszczenie bowiem o zwrot takiego świadczenia staje się co do zasady wymagalne, tj. można żądać jego zwrotu, zasadniczo już w dniu jego powstania, a więc m.in. zapłaty zawyżonego rachunku.

Oznacza to, że na np. 1 lipca 2008 r. przedawnione były roszczenia o zwrot nadpłat wynikających z rachunków za dostawę energii cielnej zapłaconych przez wspólnotę przed 1 lipca 1998 r.

Zarząd mógł więc w tym dniu domagać się od dostawcy energii cieplnej zwrotu nadpłat wynikających z rachunków zapłaconych po tej dacie. Sąd Najwyższy, dodajmy, uważa, że roszczenie o zwrot świadczenia nienależnego, którego żąda przedsiębiorca, a które powstało w związku z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą, przedawnia się z upływem lat trzech.

Termin przedawnienia opłat za media, wywóz śmieci, a także np. usługi telekomunikacyjne wynosi dwa lata. Oznacza to, iż po upływie dwóch lat od dnia, w którym minął termin płatności, prawie niemożliwe jest ich przymusowe ściągnięcie. Należy jednakże pamiętać, że art. 451 kodeksu cywilnego przyznaje wierzycielowi, w tym wypadku przedsiębiorcy, prawo zarachowania bieżących wpłat na poczet wcześniejszych zaległych należności. Jeżeli np. nie zapłaciliśmy za odbiór śmieci za kwiecień i maj 2006 r., dostawca miał prawo zaliczyć wznowione wpłaty nie na poczet kolejnych opłat bieżących, lecz na opłaty zaległe oraz na odsetki za czas opóźnienia.

W tym wypadku zaległość dotyczyć będzie jedynie dwóch ostatnich okresów płatności. W ten sposób przedsiębiorca uniknie przedawnienia roszczeń. Zdarza się, że przedsiębiorca upomina się o zapłatę dopiero w razie powstania wielomiesięcznych zaległości. Może więc być tak, iż dopiero po dłuższym czasie dowiemy się, że wciąż zalegamy z opłatami za ostatnie dwa miesiące, a zaległość jest skutkiem przerwy w opłatach, która nastąpiła ponad dwa lata temu.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów