Nabywca ma wiedzieć, od kogo kupuje

Informowanie klienta o przysługujących mu prawach i o wszystkich kosztach mających wpływ na ostateczną cenę to podstawowy obowiązek właścicieli e-sklepów

Aktualizacja: 08.12.2009 06:50 Publikacja: 08.12.2009 05:00

Nabywca ma wiedzieć, od kogo kupuje

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

E-handel rozwija się w Polsce w błyskawicznym tempie. Część przedsiębiorców decyduje się wyłącznie na sprzedaż w sieci, ci, którzy prowadzili dotychczas tradycyjne sklepy, próbują rozszerzyć swą ofertę i dotrzeć do nowych odbiorców. I jedni, i drudzy powinni pamiętać, że handel w sieci rządzi się swoimi prawami.

Ustawodawca doszedł bowiem do wniosku, że klientowi, który nie może dotknąć i obejrzeć towaru, należy się szczególna ochrona.

Dlatego poza ogólnymi przepisami (np. dotyczącymi zakładania działalności gospodarczej) przyszły właściciel e-sklepu musi przestudiować przede wszystkim [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=88D72A4B905CCD7D367335113C2D6018?id=80633]ustawę o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny[/link](dalej: ustawa).

To w niej są bowiem uregulowane zasady dotyczące zawierania umów na odległość, a z takimi mamy do czynienia, sprzedając przez Internet. Jeśli jednocześnie oferuje się usługi, trzeba mieć na względzie ustawę o świadczeniu usług drogą elektroniczną.

[srodtytul]Zarejestruj działalność[/srodtytul]

Aby prowadzić internetowy biznes, trzeba zostać przedsiębiorcą. Forma nie ma tu znaczenia – w grę wchodzi działalność na podstawie wpisu do gminnej ewidencji albo założenie spółki.

Osoba, która już prowadzi działalność gospodarczą, może z dnia na dzień otworzyć e-sklep.

Poza niektórymi specjalnymi branżami (np. e-apteki, - zobacz [link=http://www.rp.pl/artykul/402527.html]"Jak sprzedawać medykamenty w sieci")[/link] nie potrzeba żadnych szczególnych zezwoleń. Dobrze jest jednak zadbać o uzupełnienie wpisu w ewidencji, tak aby obejmował również tę formę działalności. Sklep może jednak działać już przed odnotowaniem zmian we wpisie.

[srodtytul]Powiadom klienta[/srodtytul]

Zanim przeprowadzimy pierwszą transakcję, musimy przekazać klientowi wiele informacji. Jeśli uruchamiamy klasyczny e-sklep, należy je umieścić na stronie internetowej. Co ważne, muszą być one sformułowane w sposób jednoznaczny, zrozumiały i łatwy do odczytania (art. 9 ust. 2 ustawy).

[b]Zbyt zagmatwane teksty, których klienci nie odczytają w sposób właściwy, mogą w razie sporu działać na ich korzyść. [/b]

O czym klient musi wiedzieć? Obowiązkowe informacje wynikają z art. 9 ust. 1 ustawy. Zgodnie z nim konsument powinien zostać powiadomiony przynajmniej o:

- imieniu i nazwisku (nazwie), adresie zamieszkania (siedziby) przedsiębiorcy oraz organie, który zarejestrował działalność gospodarczą przedsiębiorcy, a także numerze, pod którym przedsiębiorca został zarejestrowany,

- istotnych właściwościach świad- czenia i jego przedmiotu,

- cenie lub wynagrodzeniu obejmujących wszystkie ich składniki, a w szczególności cła i podatki,

- zasadach zapłaty ceny lub wynagrodzenia,

- kosztach oraz terminie i sposobie dostawy,

- prawie odstąpienia od umowy w terminie dziesięciu dni, ze wskazaniem wyjątków, o których mowa w art. 10 ust. 3,

- kosztach wynikających z korzystania ze środków porozumiewania się na odległość, jeżeli są one skalkulowane inaczej niż wedle normalnej taryfy,

- terminie, w jakim oferta lub informacja o cenie albo wynagrodzeniu mają charakter wiążący,

- miejscu i sposobie składania reklamacji.

[ramka][b]Przykład[/b]

Sklep wskazuje informacje o cenie brutto oraz kosztach przesyłki. Nie wskazuje jednak, że wymaga jej ubezpieczenia. Ta informacja pojawia się dopiero w e-mailu potwierdzającym złożenie zamówienia.

Oznacza to złamanie przepisów – klient musi znać wszystkie koszty przed podjęciem decyzji o zakupach.

Większość tych informacji najlepiej zawrzeć w regulaminie korzystania z e-sklepu, pozostałe w opisie oferowanych produktów.[/ramka]

[srodtytul]Zadbaj o dane[/srodtytul]

Również w regulaminie można umieścić informacje na temat przetwarzania danych osobowych. Musi się ono odbywać zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. A to oznacza, że nie wolno przetwarzać informacji zebranych np. przy okazji przyjmowania zamówienia do innych celów – chyba że klient wyrazi zgodę - zobacz [link=http://www.rp.pl/artykul/402522.html]"Nikt nie lubi śmieci w skrzynce pocztowej".[/link]

Zainteresowany musi także mieć możliwość zmiany swych danych. Nie wolno go też zmuszać, by podawał informacje przed złożeniem zamówienia (chociaż wolno mu to umożliwić np. przez założenie konta w sklepie przed zakupami).

[b]Przedsiębiorca powinien umożliwić kontakt z e-sklepem. Część handlujących poprzestaje na podaniu adresu e-mailowego. To jednak za mało. [/b]

Jak wynika z jednego z [b]orzeczeń Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (C-298/07), dyrektywa o handlu elektronicznym (2000/ 31/WE)[/b] zobowiązuje również do umożliwienia alternatywnych sposobów szybkiego kontaktu. Może to być np. formularz online lub numer telefonu, za pomocą którego można się skontaktować ze sprzedawcą. Ta druga możliwość jest wskazana na wypadek, gdyby klient po wysłaniu e-maila stracił dostęp do Internetu.

[ramka][b]Najczęściej popełniane błędy[/b]

W 2006 r. Federacja Konsumentów przeprowadziła monitoring sklepów internetowych. Badano m.in. zgodność działania e-sklepów z prawem oraz dostępność i zrozumiałość informacji o warunkach transakcji i bezpieczeństwie przesyłanych danych.

Wyniki nie napawają optymizmem.

Zgodnie z nimi:

- prawie co siódmy sklep internetowy nie podaje swojego adresu,

- co siódmy sprzedawca nie informuje o kosztach dostawy,

- wiele e-sklepów wprowadza konsumentów w błąd co do trybu dochodzenia roszczeń: nie dokonują rozróżnienia między reklamowaniem na podstawie niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową a na podstawie gwarancji,

- sprzedawcy próbują ograniczyć własną odpowiedzialność, np. dają konsumentowi 14 dni na złożenie reklamacji, podczas gdy są na to dwa miesiące od wykrycia niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową,

- 29 proc. sklepów nie przestrzega zasady, że umowa nie może zmuszać klientów do płacenia przed otrzymaniem towaru,

- ponad połowa stron e-sklepów nie wspomina ani słowem o bezpieczeństwie przekazywania danych i płatnościach,

- do rzadkości należy szyfrowanie danych podczas rejestracji nowego klienta,

- 43 sklepy internetowe nie informują, mimo ustawowego wymogu, o tym, że konsument ma dostęp do swoich danych: możliwość wglądu, poprawiania, aktualizacji i usunięcia[/ramka]

[b]Czytaj więcej w poradniku:[/b]

- [link=http://www.rp.pl/artykul/402508.html]Jak przebiega transakcja w formie elektronicznej[/link]

- [link=http://www.rp.pl/artykul/402510.html]Po sprawdzeniu można zrezygnować z towaru[/link]

- [link=http://www.rp.pl/artykul/402511.html]Klient musi odzyskać całą cenę[/link]

- [link=http://www.rp.pl/artykul/402512.html]Komputer może być użyty[/link]

- [link=http://www.rp.pl/artykul/402522.html]Nikt nie lubi śmieci w skrzynce pocztowej[/link]

-[link=http://www.rp.pl/artykul/402524.html] Nie wolno się podszywać [/link]

- [link=http://www.rp.pl/artykul/402527.html]Jak sprzedawać medykamenty w sieci[/link]

- [link=http://www.rp.pl/artykul/402529.html]Pośrednik daje w pakiecie obsługę płatności kartą i szybkimi przelewami[/link]

- [link=http://www.rp.pl/artykul/402530.html]Dobry projekt serwisu ważniejszy niż reklama[/link]

- [link=http://www.rp.pl/artykul/402532.html]Na początek aplikacja gotowa lub wynajęta[/link]

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"