Sklep internetowy musi oddać całą zapłatę

Sprzedawca internetowy musi oddać całość zapłaconej kwoty, jeśli klient korzysta z prawa do zwrotu towaru

Publikacja: 05.08.2011 04:55

Sklep internetowy musi oddać całą zapłatę

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Niestety, nie wszyscy sprzedawcy przestrzegają tego obowiązku. Pokazuje to jedna z ostatnich decyzji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (numery decyzji: RWR 11/2011; RWR 15/2011; RŁO 13/2011), który skontrolował przedsiębiorcę prowadzącego sklep internetowy www.mediasklep.pl. W jego regulaminie znalazł się zapis, że w razie zwrotu towaru przez klienta sprzedawca oddaje mu zapłatę, ale odlicza sobie 5 proc. „kosztów manipulacyjnych".

Prawo do zwrócenia towaru zakupionego w e-sklepie bez podawania przyczyn w ciągu dziesięciu dni gwarantuje art. 7 ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny. Zgodnie z jego ust. 3 sprzedawca musi nie tylko zwrócić całą zapłaconą kwotę, ale także odsetki liczone od dnia dokonania przedpłaty. Tymczasem w opisywanej sprawie sklep przewidywał potrącenie 5 proc., co jest ewidentnie sprzeczne z przepisami.

Ponieważ sprzedawca zgodził się na współpracę z UOKiK, ten odstąpił od wymierzenia mu kary, zobowiązując jednak do wykreślenia spornego punktu z regulaminu.

Takie samo postanowienie UOKiK znalazł i zakwestionował w regulaminie sklepu www.zegarki.pl. Tu zresztą przedsiębiorca poszedł jeszcze dalej. Nie tylko gwarantował sobie zatrzymanie 5 proc. „kosztów manipulacyjnych" w razie skorzystania przez klienta z prawa do zwrotu towaru, ale w niektórych sytuacjach całkowicie uniemożliwiał odstąpienie od umowy. Tak było wówczas, gdy klient dokonywał zakupu więcej niż pięciu zegarków.

Ten sam sklep uchybiał też wielu obowiązkom informacyjnym. Regulamin milczał m.in. na temat trybu reklamacyjnego, brakowało też wymagań technicznych niezbędnych do współpracy z systemem informatycznym sklepu. Łączna kara nałożona na sprzedawcę wyniosła ok. 8,2 tys. zł.

Kolejny skontrolowany sklep: www.positivo.pl wprowadzał klientów w błąd co do ich uprawnień w razie reklamacji wadliwego towaru. Zgodnie z regulaminem konsument tracił uprawnienia reklamacyjne, jeżeli w ciągu miesiąca od stwierdzenia niezgodności towaru z umową nie zawiadomił o tym sklepu.

Tymczasem zgodnie z art. 9 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej klient powinien powiadomić sprzedawcę przed upływem dwóch miesięcy od stwierdzenia usterki. Do zachowania terminu wystarczy wysłanie zawiadomienia przed jego upływem. „Przedsiębiorca bezprawnie skrócił okres wygaśnięcia uprawnienia do zgłoszenia niezgodności towaru z umową z dwóch miesięcy do jednego" – napisano w uzasadnieniu decyzji.

Sprzedawca zmienił już regulamin w tym zakresie, co wzięto pod uwagę, obniżając karę do wysokości 1,1 tys. zł.

Numery decyzji

UOKiK

: RWR 11/2011; RWR 15/2011; RŁO 13/2011

Zobacz więcej w serwisie:

Prawo dla Ciebie

»

Konsumenci

»

Zakupy w Internecie

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Prawo drogowe
Ważny wyrok ws. płatnego parkowania. Sąd: nie można nakładać kar za spóźnienie
Oświata i nauczyciele
Nauczyciele nie ruszyli masowo po pieniądze za nadgodziny. Dlaczego?
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo