Spór dotyczył kary za wprowadzenie do obrotu artykułów rolno-spożywczych o niewłaściwej jakości handlowej. Konkretnie chodziło o wino. Kłopoty spółki, która je produkowała zaczęły się po kontroli jakości handlowej fermentowanych napojów winiarskich.
Za dużo cukru
Inspektorzy wojewódzkiego inspektoratu jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych stwierdzili, że produkty te nie spełniają wymagań producenta w odniesieniu do zawartości cukru, zadeklarowanej w karcie produktu. Zgodnie z nią zawartość cukru powinna bowiem wynosić 120-145 g/l. Z przeprowadzonych zaś badań wynikało, że zawartość cukru była wyższa. Organ stwierdził więc, że kontrolowane partie win nie spełniają deklaracji producenta z uwagi na zawyżoną zawartość cukru.
W tej sytuacji na spółkę została nałożona kara pieniężna. W uzasadnieniu urzędnicy wskazywali, że zawyżona zawartość cukru o 4 i 4,6 g/l świadczy o niewłaściwej jakości handlowej spornej partii produktu. A to narusza prawo. Podkreślono, że wprowadzane do obrotu artykuły rolno-spożywcze powinny spełniać wymagania w zakresie jakości handlowej, jeżeli w przepisach o jakości handlowej zostały określone takie wymagania. A także dodatkowe wymagania dotyczące tych artykułów, jeżeli ich spełnienie zostało zadeklarowane przez producenta. W spornej sprawie takie dodatkowe wymagania, co do zawartości cukru w winie, zostały zadeklarowane przez producenta.
Firma odwołała się od decyzji o karze, ale bezskutecznie. Organ odwoławczy zgodził się co prawda, że sporny produkt spełnia stawiany przez rozporządzenie w sprawie rodzajów fermentowanych napojów winiarskich, wymóg zawartości cukru dla wina słodkiego. Jednak skoro producent w karcie produktu zadeklarował zawartość cukru w innym przedziale, to jest zobowiązany spełniać deklarowaną przez siebie jakość. Wskazana karta jest bowiem deklaracją jakościową producenta, która została przyjęta przez niego dobrowolnie.
To stanowisko potwierdził sąd pierwszej instancji. Rację producentowi co do meritum sporu przyznał dopiero Naczelny Sąd Administracyjny.