Z tego artykułu dowiesz się:
- Jakie są cele ukraińskiej armii w kontekście produkcji własnych rakiet dalekiego zasięgu?
- Jakie są kluczowe cechy techniczne rakiety „Flaming” i jak wpływają one na jej skuteczność operacyjną?
- W jaki sposób ukraińskie rakiety mogą wpłynąć na sytuację militarną i społeczną w Rosji?
- Czy produkcja rakiety „Flaming” może być traktowana jako element politycznego nacisku w kontekście międzynarodowym?
- Jakie zastrzeżenia i obawy wzbudza ukraińska produkcja rakiet w rosyjskich kręgach strategicznych?
– Pozwoli ona Ukrainie zagrozić praktycznie wszelkim celom na zachód od Uralu. Co oznacza, że po prostu zniknie strategiczna głębia wykorzystywana przez Rosję , by odsunąć potencjalne cele poza zasięg możliwych uderzeń – tak skutki ewentualnego użycia „Flaminga” opisuje norweski ekspert Fabian Hoffman.
Kijów bowiem ujawnił, że przygotowuje się do masowej produkcji pocisku kierowanego dalekiego zasięgu o nazwie „Flaming”. Nazwa wzięła się podobno z błędu, jaki popełniono przygotowując w fabryce pierwszy egzemplarz. Pomalowano go na różowo – stąd Flaming.
– Zbrojny konflikt w Ukrainie, sądząc ze wszystkich danych, zbliża się do końca. Flaming wyraźnie nie zdąży na wojnę – pociesza rosyjski ekspert wojskowy Michaił Chodarionok, cytowany przez lokalne media.
Flaming większy od Tomahawka
Ukraińcy nie ukrywają, że najbardziej zależy im na dosięgnięciu rosyjskich zakładów produkujących drony typu Szachid. Znajdują się one w Tatarstanie, ponad tysiąc kilometrów od Ukrainy. Fabryki były już kilkakrotnie atakowane dronami dalekiego zasięgu. Ale tego rodzaju broń ma niewielką, kilkunastokilogramową głowicę bojową, szkody nie mogły więc być duże. Przekonuje się o tym co noc Ukraina, atakowana kilkuset Szachidami.