Reklama

Los Ukrainy waży się na Alasce. Jak zakończy się wojna?

Zarówno w Rosji, jak i w Ukrainie nie wierzą w możliwość szybkiego zakończenia trwające czwarty rok wojny na pełną skalę. Ale nie wykluczają, że pewne decyzje mogą zapaść już w piątek.

Publikacja: 14.08.2025 04:22

Donald Trump

Donald Trump

Foto: REUTERS/Kevin Lamarque

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie obawy ma Ukraina w związku z propozycjami dotyczącymi zakończenia konfliktu?
  • Jakie są kluczowe żądania Rosji wobec Ukrainy, które pozostają w centrum negocjacji?
  • Czy możliwe jest osiągnięcie kompromisu między Moskwą a Kijowem przy obecnej linii frontu?
  • Co może oznaczać dla Ukrainy ewentualne porozumienie o zawieszeniu broni w powietrzu?
  • Jakie stanowisko prezentują przywódcy UE przed rozmowami na Alasce?

Amerykański prezydent narzekał w środę na media, które „niesprawiedliwie oczerniają” jego piątkowe spotkanie z Władimirem Putinem na Alasce. – Gdybym w ramach umowy z Rosją dostał za darmo Moskwę i Petersburg, Fake News i tak powiedziałyby, że zawarłem złą umowę – napisał w swojej sieci społecznościowej.

Oburzał się, że amerykańskie media cytują „nieudaczników i naprawdę głupich ludzi, takich jak John Bolton”. Były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego (za pierwszych rządów Trumpa) zarzucił prezydentowi USA brak wizji strategicznej oraz chęć szybkiego zakończenia wojny i zdobycia Pokojowej Nagrody Nobla. Jak lider Ameryki w piątek na Alasce chce przekonać rosyjskiego dyktatora do zawieszenia broni nad Dnieprem? Tego na razie nie zdradza.

Spotkanie Putina i Trumpa na Alasce. Czego obawia się Ukraina?

Wielu komentatorów w Kijowie próbuje dojść do siebie po poniedziałkowych wypowiedziach Donalda Trumpa, który oburzał się po rozmowie z Wołodymyrem Zełenskim, że ukraiński przywódca nie może dokonać „pewnej wymiany terytorium” bez zmiany konstytucji. – Otrzymał zgodę na to, by prowadzić wojnę i zabójstwa, ale potrzebuje zgody na wymianę terytorium – mówił amerykański przywódca, ignorując fakt, że to Władimir Putin rozpoczął agresję i zaatakował Ukrainę, okupując część terytorium suwerennego kraju.

Czytaj więcej

Ukraiński politolog o spotkaniu na Alasce: Nowego układu monachijskiego nie będzie
Reklama
Reklama

– Wygląda na to, że myli fakty i nie jest w stanie wyraźnie sformułować myśli. Jego wypowiedzi są niespójne, retransmituje to, co usłyszał od Steve’a Witkoffa, który z kolei przywiózł mu tę wiedzę z Moskwy. A teraz wyobraźmy sobie, że ten sam człowiek ma rozmawiać na Alasce z Putinem, który starannie się przygotował, przemyślał własną logikę spotkania i uzbroił się w argumenty. To nie wróży nic dobrego – mówi „Rzeczpospolitej” Ołeksij Melnyk, ekspert ds. bezpieczeństwa międzynarodowego z kijowskiego Centrum Razumkowa. Uważa, że amerykańska strona nie jest przygotowana do piątkowego spotkania z Putinem. – W najlepszym wypadku to spotkanie zakończy się niczym. W najgorszym – Trump znów zacznie wywierać presję na Zełenskiego – dodaje.

Tak wyglądała sytuacja na froncie w 1266 dniu wojny

Tak wyglądała sytuacja na froncie w 1266 dniu wojny

Foto: PAP

Przed spotkaniem Putina i Trumpa na Alasce. Czy kompromis między Moskwą a Kijowem jest możliwy?

Na początku sierpnia, podczas spotkania z białoruskim dyktatorem Aleksandrem Łukaszenką, Putin powtórzył postawione jeszcze rok temu warunki Ukrainie. Domaga się wycofania ukraińskich sił z okupowanego częściowo Donbasu oraz obwodów chersońskiego i zaporoskiego, rezygnacji Kijowa z dążenia do NATO, a także „demilitaryzacji oraz denazyfikacji” (zmiany władz – red.) Ukrainy.

Kijów domaga się całkowitego zawieszenia broni według obecnej linii frontu, wypłaty reparacji wojennych, gwarancji bezpieczeństwa (a w przyszłości członkostwa w NATO) i utrzymania nałożonych na Rosję zachodnich sankcji.

– To absurd, byśmy omawiali wymianę naszego terytorium na terytoria, które zostały nam ukradzione przez Rosję. I to, że wszyscy to omawiają jako jakiś możliwy kompromis, pokazuje, że rosyjska propaganda potrafi narzucić swoją narrację. Jedynym możliwym kompromisem terytorialnym może być ustalenie przebiegu linii rozgraniczającej po całkowitym zawieszeniu broni. Wtedy każda ze stron musi cofnąć się na jakąś odległość – mówi Melnyk.

– Trump może zawierać dowolny układ z Putinem, ale Zełenski tego nie przyjmie. Konstytucja, armia i społeczeństwo nie pozwolą mu na jakiekolwiek ustępstwa terytorialne. Na szczęście nie jesteśmy sami i grono naszych partnerów w Europie jest duże – twierdzi ukraiński ekspert.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Selfie po ataku dronów. Jak wojna stała się w Rosji nową „normalnością”

Wszyscy przywódcy państw UE przed szczytem na Alasce w specjalnym komunikacie wyrazili poparcie dla integralności terytorialnej Ukrainy oraz opowiedzieli się za tym, by Kijów swobodnie decydował o swojej przyszłości (chociażby w sprawie NATO). Wszyscy, oprócz premiera Węgier Viktora Orbana, z którego zdaniem liczy się Donald Trump.

Wojna Rosji z Ukrainą. Na Kremlu żądają kapitulacji Kijowa

Dlaczego Władimir Putin leci na Alaskę? Wystraszył się konsekwencji zaostrzenia sankcji USA i nałożenia amerykańskich restrykcji na swoich głównych partnerów handlowych – Chiny i Indie?

– Nie chodzi o ultimatum. Putin chce zatrzymać Trumpa w gronie ludzi dążących do pokoju w Ukrainie. Trump dla Putina jest narzędziem do realizacji tego celu – mówi „Rzeczpospolitej” Siergiej Markow, prokremlowski politolog objęty sankcjami Ukrainy i Zachodu.

Co w Moskwie mają na myśli, mówiąc o „pokoju w Ukrainie”? – Rosja nie zgodzi się na bezwarunkowe i całkowite zawieszenie broni. Musi mieć gwarancje tego, że żadne wojska państw NATO nie zjawią się na terytorium Ukrainy. Poza tym muszą zostać zatrzymane wszystkie dostawy zachodniej broni oraz mobilizacja nad Dnieprem – mówi. Powtarza też żądania Kremla dotyczące wycofania ukraińskich sił z Donbasu. – Za jakiś czas te tereny i tak znajdą się pod kontrolą rosyjskiej armii – twierdzi.

Czytaj więcej

Rusłan Szoszyn: Ultimatum Trumpa? Putin szybko nie zakończy wojny z Ukrainą
Reklama
Reklama

Zdaniem Markowa, w piątek na Alasce może dojść do porozumienia w sprawie częściowego zawieszenia broni w powietrzu. – Chodzi o wprowadzenie embarga na uderzenia w leżące na zapleczu duże miasta, na przykład Moskwa, Kijów czy Odessa. Nie wykluczam też zawieszenia broni na pewnych odcinkach frontu w obwodach zaporoskim, chersońskim i na północy Ukrainy – dodaje. Jak twierdzi, przedmiotem negocjacji może być wycofanie Rosjan z Mierzei Kinburnskiej, co odblokowałoby Ukrainie dostęp z Dniepru do Morza Czarnego.

Eksperci w Kijowie nie wykluczają, że Putin może się zdecydować na zawieszenie broni w powietrzu. – Przecież to nie oznaczałoby, że zatrzyma lotnictwo i drony, które nieustannie bombardują Zaporoże, Charków czy Chersoń. Wstrzyma jedynie uderzenia w ukraińskie miasta leżące daleko od linii frontu. W zamian osłoni swoje rafinerie i przemysł zbrojeniowy przed uderzeniem ukraińskich dronów. Bo w tej kwestii znajdziemy się pod presją Waszyngtonu – wskazuje Melnyk.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie obawy ma Ukraina w związku z propozycjami dotyczącymi zakończenia konfliktu?
  • Jakie są kluczowe żądania Rosji wobec Ukrainy, które pozostają w centrum negocjacji?
  • Czy możliwe jest osiągnięcie kompromisu między Moskwą a Kijowem przy obecnej linii frontu?
  • Co może oznaczać dla Ukrainy ewentualne porozumienie o zawieszeniu broni w powietrzu?
  • Jakie stanowisko prezentują przywódcy UE przed rozmowami na Alasce?
Pozostało jeszcze 94% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Konflikty zbrojne
Szczyt Trump-Putin: Alaska budzi strach
Konflikty zbrojne
Trudna sytuacja na froncie. Rosjanie dziurawią obronę Ukrainy
Konflikty zbrojne
Policja starła się z demonstrantami. Protest przeciw izraelskim turystom w Grecji
Konflikty zbrojne
Izrael boi się prawdy. Nigdzie nie zabito tylu dziennikarzy, co w Strefie Gazy
Konflikty zbrojne
Donbas: Niepokojące doniesienia. Rosjanie wedrą się na tyły Ukraińców?
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama