Ukraińska delegacja na czele z szefem prezydenckiego biura Andrijem Jermakiem (jest drugą najważniejszą osobą w kraju) odbyła w USA spotkanie z przedstawicielami ekipy prezydenta elekta Donalda Trumpa.
Z relacji amerykańskich mediów wynika, że z wysłannikami ukraińskiego przywódcy spotkali się m.in. przyszły wiceprezydent USA J.D. Vance, doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Michael Waltz oraz Keith Kellog, emerytowany generał, którego Trump niedawno wytypował na stanowisko specjalnego wysłannika ds. Ukrainy i Rosji.
Ukraińska delegacja rozmawiała z ekipą Trumpa. Czy dostaną gwarancje bezpieczeństwa?
Według „The Wall Street Journal” po w spotkaniu w USA „Ukraina planuje ogłosić gotowość do pokoju”. Z informacji tych wynika, że Kellog w trakcie rozmów poparł decyzję odchodzącego prezydenta Joe Bidena w sprawie przyśpieszenia dostaw broni nad Dniepr, ma to dać Trumpowi „narzędzie wpływu na Moskwę” podczas przyszłych negocjacji. Tymczasem, jak donosi WSJ, ekipa prezydenta elekta „nie była szczególnie zainteresowana” propozycją przedstawicieli Kijowa dotyczącą członkostwa w NATO.
Czytaj więcej
Zebrani w Brukseli szefowie dyplomacji 32 państw członkowskich sojuszu nie porozumieli się w spra...
Kilka dni temu ukraiński MSZ wydał oświadczenie, z którego wynikało, że kraj odrzuca alternatywne gwarancje bezpieczeństwa zastępujące członkostwo w NATO. Tymczasem w środę szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Sybiha już nieco złagodził stanowisko, mówiąc, że Kijów nie nalega na członkostwie w NATO w czasie wojny. Tłumaczył, jak cytuje ukraiński portal Europejska Prawda, że przystąpienie do sojuszu jest celem „strategicznym” Ukrainy.