– Mobilna klinika będzie docierać do miejsc każdego dnia narażonych na atak, niosąc pomoc ludziom, którzy z różnych przyczyn nie chcieli lub nie mogli ich opuścić. Dyspozytorzy karetek otrzymają szkolenie w zakresie pierwszej pomocy psychologiczniej. Podniesie ono skuteczność cywilnej struktury szybkiego reagowania, zwłaszcza w kluczowych pierwszych minutach, kiedy to od osób cywilnych będących na miejscu zdarzenia często zależy zdrowie i życie poszkodowanych – opisuje dr Zuzanna Ulman, szefowa Step-In.
Mobilny zespół medyczny działa przede wszystkim w wioskach, gdzie nie ma lekarzy rodzinnych. Praca zespołu ma na celu kompleksową opiekę nad pacjentem. – Po ponad dwóch latach wojny widzimy, że istnieje również wielka potrzeba wsparcia personelu medycznego. Ciągłe narażenie na traumę, przemoc i ludzkie cierpienie często prowadzi do poważnych problemów psychicznych oraz zmęczenia współczuciem – dodaje Marta Titaniec, szefowa Mostu Solidarności.
Wsparcie
psychologiczne dla ukraińskich ratowników medycznych
Szkolenia z pierwszej pomocy psychologicznej otrzymają również ratownicy medyczni i dyspozytorzy. Odbędzie się 12 szkoleń, w których weźmie udział 96 osób, które będą uczyć się radzenia sobie ze stresem, wsparcia poszkodowanych, będą mogli skorzystać także ze wsparcia psychologa. W ramach projektu zostanie zakupiony samochód oraz uruchomione zostanie mobilne laboratorium, w którym będzie można wykonać podstawowe badania. Jak podkreślają przedstawiciele fundacji Most Solidarności, jest to szczególnie ważne.
Rosjanie
zniszczyli w Ukrainie 1300 placówek medycznych
Raport Public Health Situation Analysis z maja 2023 r. podaje bowiem, że choroby zakaźne, a także choroby układu krążenia i inne choroby przewlekłe stanowią teraz największe zagrożenie wśród osób doświadczających skutków wojny w Ukrainie. Od początku wojny Rosjanie zniszczyli w Ukrainie ponad 1300 placówek medycznych, dlatego stan zdrowia jej mieszkańców jest coraz gorszy. Jak podaje międzynarodowy raport dotyczący praw człowieka, w wyniku wojny co trzeci Ukrainiec utracił dostęp do opieki zdrowotnej. Brakuje personelu, sprzętu i placówek świadczących pomoc. Szpitale przyjmujące rannych borykają się z niedoborem niezbędnego sprzętu, leków i materiałów, co dodatkowo pogarsza sytuację.