Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. W nocy Rosjanie przeprowadzili atak rakietowy na Ukrainę - jego celem był m.in. Kijów.
Radosław Sikorski powiedział w wywiadzie dla „Financial Times”, że Warszawa ma obowiązek zapewnić bezpieczeństwo swoim obywatelom, niezależnie od obaw, że przechwytywanie nad terytorium Ukrainy może wciągnąć sojusz atlantycki w wojnę Rosji z Ukrainą.
Szef polskiego MSZ stwierdził, że członkostwo w Sojuszu nie jest ważniejsze od obrony własnej przestrzeni powietrznej. - To nasz własny, konstytucyjny obowiązek – oświadczył Sikorski.
Dodał, że sytuacja, w której wrogie rakiety są na kursie wlotu w przestrzeń powietrzną innego państwa, upoważnia je do podjęcia działań w samoobronie, ponieważ jeśli do niej wlecą i zostaną zestrzelone, groźba zranienia kogoś odłamkami jest znaczna.
NATO obawia się zatarcia granic interwencji
Polska podpisała dwustronną umowę o bezpieczeństwie z Ukrainą na początku tego lata, w której oba kraje zobowiązały się zbadać „wykonalność ewentualnego przechwytywania w przestrzeni powietrznej Ukrainy rakiet i bezzałogowych statków powietrznych wystrzeliwanych w kierunku terytorium Polski, zgodnie z niezbędnymi procedurami uzgodnionymi przez państwa i organizacje zaangażowane”.