Po Indiach (z Telegramu korzysta tam ponad 80 mln ludzi) Rosja zajmuje drugie miejsce pod względem liczby użytkowników popularnego komunikatora. Ponad 35 mln obywateli rosyjskich korzysta z tej sieci. W latach 2018–2020 rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa bezskutecznie próbowała blokować założony przez Pawła Durowa komunikator. Na skutek działań rosyjskich służb Rosjanom zawieszał się internet, padały elektroniczne systemy bankowe i portale usług państwowych, ale komunikator nadal działał.
Po przegranej bitwie w sieci propaganda Kremla postanowiła aktywnie wykorzystywać popularność Telegramu. Swoje konta założyli tam wszyscy czołowi politycy rosyjscy. To tam były prezydent, a obecnie zastępca Putina w Radzie Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew co jakiś czas straszy świat atomową zagładą.
Durow zatrzymany we Francji. Opozycja rosyjska podzielona
Po zatrzymaniu Durowa we Francji rosyjska opozycja demokratyczna się podzieliła w sprawie rodaka, który wyjechał z kraju jeszcze w 2014 roku. W trakcie rewolucji na Majdanie w Kijowie nie chciał przekazać FSB danych ukraińskich użytkowników założonej przez niego sieci społecznościowej Vkontakte (została po tym przyjęta przez rosyjskie władze). Telegram założył będąc już poza granicami Rosji.
„Od początku wojny Telegram przekształcił się w narzędzie wojny. I Durow, świadomie lub nie, dopuścił do tego, nie utrudniając w żaden sposób wykorzystania Telegramu przez rosyjskich wojskowych, służby specjalne, agenturę, propagandę Z (symbol rosyjskiej agresji nad Dnieprem – red.)” – czytamy w oświadczeniu Forum Wolnej Rosji, które opublikował były arcymistrz szachowy Garri Kasparow.
Czytaj więcej
Paweł Durow, miliarder, założyciel i dyrektor generalny aplikacji do przesyłania wiadomości Telegram, został zatrzymany na lotnisku Bourget pod Paryżem w sobotni wieczór, poinformowały francuskie stacje TF1 TV i BFM TV.