„Die Welt”: Zakaz wwozu ukraińskiego zboża nadszarpnął wizerunek Polski

Prezes PiS Jarosław Kaczyński wyznaczył „granice solidarności z Ukrainą” - pisze niemiecki dziennik.

Publikacja: 18.04.2023 14:19

Zniszczone w wyniku rosyjskiego ataku magazyny z ukraińskim zbożem w miejscowości Kupiańsk w obwodzi

Zniszczone w wyniku rosyjskiego ataku magazyny z ukraińskim zbożem w miejscowości Kupiańsk w obwodzie charkowskim

Foto: PAP/Vladyslav Karpovych

Gazeta relacjonuje spotkanie szefa PiS z wyborcami we wsi Łyse w miniony weekend, podczas którego ogłosił on decyzję rządu o zakazie wwozu zboża i innych produktów rolnych z Ukrainy. „Było to wystąpienie, które po raz kolejny unaoczniło obserwatorom, do kogo należy ostatnie słowo w polskiej polityce” – pisze korespondent „Die Welt” Philipp Fritz. Relacjonuje, że szef PiS zapewnił, iż Polska dalej będzie wspierać Ukrainę, ale obowiązkiem rządu jest strzec interesów przede wszystkim własnych obywateli.

„Sektor rolniczy w Polsce jest jednym z największych w Europie i ma odpowiednio duże wpływy. dotknięci (kryzysem) mieszkańcy wsi należą do wiernego elektoratu PiS, chociaż partia ta nie jest bezkonkurencyjna na obszarach wiejskich” – pisze niemiecki dziennikarz.

Koszty solidarności

Ocenia on, że wprowadzony zakaz wwozu i tranzytu produktów rolnych z Ukrainy jest niczym „grom z jasnego nieba – zarówno dla polskiego rządu, który akurat prowadzi z negocjacje z Ukrainą dokładnie w tej sprawie, jak i dla Ukrainy, dla której w czasie wojny eksport towarów do sąsiedniej Polski, jest szczególnie ważny, a także dla UE, której decyzje Polska bez namysłu lekceważy”.

Czytaj więcej

Utrzymać handel z Ukrainą

„Premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, który także był obecny w miejscowości Łyse, a także powołanemu właśnie nowemu ministrowi rolnictwa Robertowi Telusowi nie pozostało nic innego, jak zgodzić się z Kaczyńskim” – pisze Philipp Fritz.

Dodaje, że decyzja Polski, która uchodzi za kraj udzielający największego wsparcia Ukrainie, bulwersuje wielu Ukraińców. „Sprawa ta jest przykładem tego, że solidarność z Ukrainą w Europie może szybko osłabnąć, jeżeli koszty dla kraju członkowskiego będą zbyt wysokie” – ocenia Fritz.

Jednocześnie, jak dodaje, „polski zakaz jest typowym przykładem dynamiki w polskiej polityce” przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi w Polsce. „Wizerunek Warszawy jako najważniejszego sojusznika Kijowa, którym polscy politycy lubią się chwalić, został przez to nadszarpnięty. W przyszłości Kijów zapewne zada sobie pytanie, na ile Polska jest wiarygodna, skoro decyzje partyjnej centrali mogą przebijać politykę rządu” – ocenia dziennikarz „Die Welt”.

Gazeta relacjonuje spotkanie szefa PiS z wyborcami we wsi Łyse w miniony weekend, podczas którego ogłosił on decyzję rządu o zakazie wwozu zboża i innych produktów rolnych z Ukrainy. „Było to wystąpienie, które po raz kolejny unaoczniło obserwatorom, do kogo należy ostatnie słowo w polskiej polityce” – pisze korespondent „Die Welt” Philipp Fritz. Relacjonuje, że szef PiS zapewnił, iż Polska dalej będzie wspierać Ukrainę, ale obowiązkiem rządu jest strzec interesów przede wszystkim własnych obywateli.

Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 798
Konflikty zbrojne
Marder i Leopard na „wystawie” w Moskwie. Kreml chwali się zdobyczami
Konflikty zbrojne
Podpalono letni dom szefa Rheinmetallu. Zemsta za broń dla Ukrainy?
Konflikty zbrojne
Walka z wiatrakami. Jak na Ukrainie ścigają ukrywających się przed poborem?
Konflikty zbrojne
Sąsiad Rosji tworzy nowe jednostki wojskowe. Pierwsza powstanie już w czerwcu
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO