Czy to na pewno Putin? „Gdy widzę go w tłumie, od razu rozumiem, że chodzi o sobowtóra”

Pojawiają się głosy, że rosyjskiego przywódcę coraz częściej zastępują sobowtóry. Teorię tę ostatnio poparł prezydent Ukrainy.

Publikacja: 21.01.2023 12:40

Rzekomy Putin z rzekomymi pracownikami fabryki Obuchow Korporacji Almaz-Antey w Sankt Petersburgu

Rzekomy Putin z rzekomymi pracownikami fabryki Obuchow Korporacji Almaz-Antey w Sankt Petersburgu

Foto: PA/ALEXEY DANICHEV / SPUTNIK / KREMLIN POOL

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 332

Podczas Śniadania Ukraińskiego w ramach szczytu w Davos, przemawiając zdalnie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyraził wątpliwości co do tego, czy prezydent Rosji, którego media rosyjskie co jakiś czas pokazują przy użyciu technologii „blue box” (zamiana tła), jest Władimirem Putinem. - Niezbyt rozumiem, czy on żyje i czy podejmuje jeszcze decyzje, czy ktoś tam podejmuje decyzje – mówił Zełenski. - Rozmawiamy teraz z wami i dokładnie wiecie kim jestem, a ja wiem kim jesteście. Są świadkowie naszego życia – twierdził.

To, że w ostatnich tygodniach Putina zastępuje sobowtór sugerował i Igor Striełkow (Girkin), były pułkownik FSB i jeden z głównych uczestników agresji Rosji na Ukrainę w 2014 roku (obecnie bloger wojskowy). Stwierdził, że ostatnio w Petersburgu z okazji 80. rocznicę przerwania blokady Leningradu przemawiał nie Putin lecz „twarz, prawie identyczna”. Wcześniej sugerował też, że w czasie prawosławnego Bożego Narodzenia w cerkwi również zastępował Putina sobowtór. - Prawdziwy Władimir Władimirowicz, którego pokazują, spotykając się z ministrami siada na drugim końcu stołu i wypatruje ich w lornetkę – mówił w jednym ze swoich nagrań Striełkow. - Gdy widzę Putina w tłumie, od razu rozumiem, że chodzi o sobowtóra – twierdził.

Czytaj więcej

Jak księgowa Putina stabilizuje rosyjską gospodarkę

O sobowtórach Putina mówi też profesor Walerij Sołowiej, który w latach 2007-2019 był głównym specjalistą od PR i rzecznikiem MGIMO. Po protestach na Białorusi i w rosyjskim Chabarowsku dołączył do przeciwników Putin i został uznany za „zagranicznego agenta”. Według niego na bożonarodzeniowej liturgii w Moskwie Putina zastępował sobowtór. - To był człowiek, który nazwał się prezydentem Federacji Rosyjskiej i tyle możemy powiedzieć. Jemu (Putinowi - red.) fizycznie jest ciężko. Z powodów medycznych nie może długo stać. Nie jest w stanie wystać całego nabożeństwa. Poza tym z powodów bezpieczeństwa popada w paranoję. To dobrze wiadomo i widać – mówił niedawno Sołowiej na kanale „Żywoj Gwozdź” (założonym przez dziennikarzy zlikwidowanego Echa Moskwy).

Znany rosyjski polityk i prawnik Mark Fejgin twierdzi zaś, że Putin świadomie został odizolowany od reszty i komunikuje z ludźmi z najbliższego otoczenia. - Myślę, że sobowtóry na pewno są, ale jak za czasów radzieckich odgrywają rolę dublerów operacyjnych. Gdy trzeba wyjść z samolotu, ustawić się do zdjęcia w różnych miejscach i przy różnych obiektach, posiedzieć w samochodzie. Ale głosu, mimiki i całej reszty nie da się powtórzyć – mówił ostatnio Fejgin komentując wątpliwości prezydenta Zełenskiego.

Czytaj więcej

USA doradzają Ukrainie wstrzymanie planowanej ofensywy

Wielu komentatorów zdziwiło to, że Władimir Putin podczas swojej grudniowej wizyty w Mińsku po wyjściu poczęstował się chlebem i solą, gdy nawet swoich bliskich współpracowników usadza po drugiej stronie długiego stołu, albo łączy się z członkami rządu zdalnie.

- Putin osobiście nigdy nie będzie jadł jakiegoś chleba niewiadomego pochodzenia na cudzej ziemi. A to oznacza, że wylądował sobowtór, a Putin w tym samym czasie wyszedł z drugiej strony i odjechał w kierunku rezydencji 30-letnimi sowieckimi Żyguliami – komentował w ukraińskiej agencji Unian Siergiej Żirnow, były funkcjonariusz KGB i radzieckiego wywiadu.

Podczas Śniadania Ukraińskiego w ramach szczytu w Davos, przemawiając zdalnie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyraził wątpliwości co do tego, czy prezydent Rosji, którego media rosyjskie co jakiś czas pokazują przy użyciu technologii „blue box” (zamiana tła), jest Władimirem Putinem. - Niezbyt rozumiem, czy on żyje i czy podejmuje jeszcze decyzje, czy ktoś tam podejmuje decyzje – mówił Zełenski. - Rozmawiamy teraz z wami i dokładnie wiecie kim jestem, a ja wiem kim jesteście. Są świadkowie naszego życia – twierdził.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Mobilizacja na Ukrainie. Wojsko czeka na tych, którzy wyjechali za granicę
Konflikty zbrojne
Departament Stanu potwierdza. Rakiety dalekiego zasięgu na Ukrainie na polecenie Joe Bidena
Konflikty zbrojne
Komisja Europejska szykuje 14. pakiet sankcji. Kary dla przewoźników ropy i broni
Konflikty zbrojne
Prof. Andrzej Zybertowicz: Polska w Nuclear Sharing? W tym przypadku Rosja ma powody, żeby się niepokoić
Konflikty zbrojne
Ukraina zaatakowała Rosję rakietami dalekiego zasięgu. USA wysłały je "w tajemnicy"