Czytaj więcej
24 lutego Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski mówił w wieczornym wystąpieniu, że prądu pozbawionych jest na Ukrainie ok. 6 mln odbiorców.
Skibicki został zapytany, co spowodowało "pauzę" między zmasowanymi uderzeniami rakietowymi Rosji na Ukrainę.
- Po pierwsze, następuje rozpoznanie uzupełniające tych celów, które zostały trafione. Po drugie, jest to klasyczne podejście: bada się obszary i cele, w które należy uderzyć. Po trzecie, rakiety są przygotowywane do użycia bojowego. To wymaga czasu - odpowiedział.
- A biorąc pod uwagę, że zapasy Federacji Rosyjskiej kurczą się, używane są stare rakiety z czasów sowieckich, trzeba je serwisować przed użyciem - dodał.
W ocenie Ukraińców, Rosjanie używali przestarzałych rakiet Kh-22, a dość duży odsetek z nich eksplodował w powietrzu i nie osiągał celów.
Skibicki powiedział, że rosyjskie wojska wykorzystały rezerwę strategiczną w przypadku niektórych broni, ponieważ "30% to próg, który zawsze powinien pozostać."
Czytaj więcej
Armia USA przyznała wart 1,2 mld dolarów kontrakt koncernowi Raytheon Technologies na produkcję sześciu zestawów NASAMS dla ukraińskiej armii - informuje Pentagon.
- Z wraku użytych przez nich rakiet widzimy, że pociski zostały wyprodukowane w tym roku. To znaczy, że pociski zjeżdżają prosto z linii montażowej - stwierdził.
- Niestety Federacja Rosyjska nadal jest w stanie wyprodukować pewną liczbę rakiet manewrujących i innej broni, która jest używana przeciwko Ukrainie - dodał.
Dodatkowo Rosjanie mieli w ostatnim czasie transportować amunicję z Białorusi. - Przez dwa miesiące Rosja eksportowała amunicję artyleryjską 122 mm i 152 mm - mówił.
Według niego, nie ma danych o wyprowadzeniu z Białorusi rakiet typu Toczka-U. Skibicki zakłada, że Rosja ma jeszcze wystarczające zapasy, by uderzyć własną bronią. Jednocześnie, według niego, Kreml prowadzi negocjacje na temat dostaw broni i amunicji z innymi państwami.