Think tank z USA: Kreml po raz pierwszy przyznaje się do porażki na Ukrainie

"Kreml uznał swoją porażkę w obwodzie charkowskim, po raz pierwszy Moskwa otwarcie przyznaje, że doznała porażki" na Ukrainie - pisze w swojej najnowszej analizie think tank z USA, Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Publikacja: 14.09.2022 05:50

Władimir Putin

Władimir Putin

Foto: AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 203

"Przedstawiciele Kremla i propagandowe media państwowe intensywnie dyskutują o przyczynach rosyjskiej porażki w obwodzie charkowskim, co stanowi zmianę w stosunku do wcześniejszych zachowań, polegających na prezentowaniu wyolbrzymionych i fikcyjnych rosyjskich sukcesów (...)" - czytamy w analizie ISW.

"Kreml nigdy nie przyznał się do rosyjskiej porażki (w czasie walk) w rejonie Kijowa czy później, na Wyspie Węży utrzymując, że wycofanie spod Kijowa było związane z decyzją o uczynieniu priorytetem 'wyzwolenie' Donbasu, a wycofanie z Wyspy Węży było 'gestem dobrej woli'" - przypomina think tank z USA.

Czytaj więcej

Biden o ofensywie Ukrainy: Nie sposób powiedzieć czy to punkt zwroty wojny

ISW zauważa, że pierwotnie rosyjski resort obrony, również w przypadku sytuacji w obwodzie charkowskim, próbował wyjaśnić że rosyjskie wojska wycofały się stamtąd, by dokonać przegrupowania, ale "ta fałszywa narracja spotkała się z szybką i głośną krytyką w sieci".

"Uznanie przez Kreml porażki jest częścią próby osłabienia krytyki za tak ogromne niepowodzenie wobec prezydenta Władimira Putina i przerzucenie jej na rosyjskie Ministerstwo Obrony i dowództwo armii" - ocenia amerykański think tank.

ISW ocenia, że Kreml pracuje obecnie nad "oczyszczeniem Putina z wszelkiej odpowiedzialności za porażkę, oskarżając o utratę niemal całego okupowanego obwodu charkowskiego niedoinformowanych doradców wojskowych z bliskiego kręgu Putina".

Czytaj więcej

Zełenski: Na wyzwolonych terenach wypłacamy emerytury za pięć miesięcy

"Jeden z członków kremlowskiej Rady ds. Relacji Międzyetnicznych, Bogdan Bezpałko stwierdził nawet, że głowy urzędników odpowiedzialnych za armię, którzy nie zauważyli koncentracji ukraińskich jednostek i sprzętu i zignorowali doniesienia na kanałach w serwisie Telegram mówiące o niechybnej ukraińskiej kontrofensywie, powinny wylądować na biurku Putina" - czytamy w analizie.

Ziuganow mówił, że wojna może skończyć się tylko zwycięstwem lub porażką, a Rosja "nie ma prawa przegrać" tej wojny

Fragment analizy ISW

ISW pisze o pogłębiającym się podziale między Kremlem a rosyjskim resortem obrony.

"Kremlowskie przyznanie się do porażki w obwodzie charkowskim pokazuje, że Putin jest w stanie przyznać i nawet zaakceptować rosyjską porażkę, przynajmniej w pewnych okolicznościach, i skupić się na odsunięciu winy od siebie" - ocenia think tank z USA.

ISW zauważa też, że na forum rosyjskiej Dumy, która 13 września otworzyła jesienną sesję, pojawiły się głosy zaniepokojenia trudną sytuacją na frontach na Ukrainie. "Przywódca Partii Komunistycznej (Federacji Rosyjskiej) Giennadij Ziuganow stwierdził, że Rosja musi ogłosić pełną mobilizację, ponieważ rosyjska 'specjalna operacja wojskowa' to wojna" - czytamy w analizie. "Ziuganow mówił, że wojna może skończyć się tylko zwycięstwem lub porażką, a Rosja 'nie ma prawa przegrać' tej wojny" - pisze ISW. Z kolei - jak czytamy - lider partii "Sprawiedliwa Rosja", Siergiej Mironow, wezwał do społecznej "mobilizacji" w ramach której Rosjanie "przywiązywaliby większą uwagę do wojny na Ukrainie". Z kolei Leonid Słucki, lider Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji mówił, że Rosja "będzie nadal walczyć w geopolitycznym 'uścisku' z Zachodem".

"Przedstawiciele Kremla i propagandowe media państwowe intensywnie dyskutują o przyczynach rosyjskiej porażki w obwodzie charkowskim, co stanowi zmianę w stosunku do wcześniejszych zachowań, polegających na prezentowaniu wyolbrzymionych i fikcyjnych rosyjskich sukcesów (...)" - czytamy w analizie ISW.

"Kreml nigdy nie przyznał się do rosyjskiej porażki (w czasie walk) w rejonie Kijowa czy później, na Wyspie Węży utrzymując, że wycofanie spod Kijowa było związane z decyzją o uczynieniu priorytetem 'wyzwolenie' Donbasu, a wycofanie z Wyspy Węży było 'gestem dobrej woli'" - przypomina think tank z USA.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Konflikty zbrojne
Pieskow o planach zamknięcia Telegrama. Rzecznik Kremla ostrzega twórców komunikatora
Konflikty zbrojne
Rosja uderzy w Litwę z Białorusi? Pojawiają się niepokojące sygnały
Konflikty zbrojne
Władimir Putin mówił o tym czy Rosja mogłaby zaatakować Polskę
rozmowa
Tadżycki opozycjonista: Modlę się, żeby nie było żadnych ataków w Polsce
Konflikty zbrojne
Brytyjski generał: Z Rosją bylibyśmy w stanie walczyć kilka miesięcy