Rosyjscy szpiedzy źle ocenili Ukrainę. Wprowadzili Kreml w błąd tuż przed inwazją

W ostatnich dniach przed inwazją na Ukrainę, rosyjskie służby bezpieczeństwa zaczęły wysyłać tajemnicze instrukcje do informatorów w Kijowie. Współpracownicy Kremla mieli się spakować i wyjechać ze stolicy, ale zostawić klucze do swoich domów - informuje "Washington Post"

Publikacja: 19.08.2022 18:57

Rosyjscy szpiedzy źle ocenili Ukrainę. Wprowadzili Kreml w błąd tuż przed inwazją

Foto: AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 177

Według ukraińskich i zachodnich urzędników bezpieczeństwa, pracownicy FSB byli tak pewni, że wkrótce będą kontrolować władze w Kijowie, że spędzili ostatnie dni przed wojną na organizowaniu domów lub kwater w mieszkaniach informatorów i innych miejscach dla planowanego napływu personelu.

- Udanej podróży! - powiedział jeden z oficerów FSB drugiemu, który został wysłany do nadzorowania spodziewanej okupacji, według przechwyconych komunikatów. Nic nie wskazuje na to, że odbiorca kiedykolwiek dotarł do stolicy, ponieważ plany FSB załamały się w obliczu odwrotu sił rosyjskich w pierwszych miesiącach wojny.

Komunikaty ujawniające te przygotowania są częścią większego zbioru poufnych materiałów uzyskanych przez ukraińskie i inne służby bezpieczeństwa, do których wgląd mieli dziennikarze "The Washington Post". 

Czytaj więcej

Po ataku na Krym Rosjanie pozbawieni połowy lotnictwa Floty Czarnomorskiej

FSB, której zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa wewnętrznego w Rosji oraz szpiegostwa w krajach byłego Związku Radzieckiego, spędziła dekady na szpiegowaniu Ukrainy, próbując wchłonąć jej instytucje, opłacając urzędników i pracując nad zahamowaniem wszelkich zauważalnych tendencji w kierunku Zachodu. Żaden aspekt misji wywiadowczej FSB poza granicami Rosji nie był ważniejszy niż wniknięcie we wszystkie warstwy ukraińskiego społeczeństwa.

Agencji nie udało się osłabić ukraińskiego rządu, wzniecić jakichkolwiek pozorów prorosyjskiej fali czy przerwać sprawowania władzy przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.

Analitycy agencji albo nie zrozumieli, jak stanowczo odpowie Ukraina, jak twierdzą ukraińscy i zachodni urzędnicy, albo zrozumieli, ale nie mogli lub nie chcieli przekazać takich trzeźwych ocen prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi.

Czytaj więcej

Macron wrócił do rozmów z Putinem. Zaplanowano kolejną

- Rosjanie ustawili cały swój wysiłek wojenny, aby przejąć cele strategiczne, które były poza ich możliwościami. Błąd Rosji był naprawdę fundamentalny i strategiczny - ocenił urzędnik USA, który ma dostęp do tajnych danych wywiadowczych na temat Rosji i jej służb bezpieczeństwa.

Z akt wynika, że jednostka FSB odpowiedzialna za Ukrainę rozrosła się w miesiącach poprzedzających wojnę i liczyła na wsparcie rozległej sieci płatnych agentów w ukraińskim aparacie bezpieczeństwa. Niektórzy z nich byli posłuszni i sabotowali obronę Ukrainy, podczas gdy inni, jak się wydaje, otrzymywali wynagrodzenie od FSB, ale nie chcieli wykonywać poleceń Kremla, gdy rozpoczęły się walki.

FSB miało wiedzę na temat podejścia ukraińskiego społeczeństwa, jednak nadal na Kreml trafiały raporty o spodziewanym entuzjastycznym powitaniu rosyjskiej armii.

Czytaj więcej

Die Welt: Berlin ignoruje prośby Ukrainy o broń

Zgodnie z błędnymi założeniami, jak twierdzą urzędnicy, FSB promowało plan wojenny oparty na idei, że błyskawiczny atak na Kijów obali rząd w ciągu kilku dni. Zełenski byłby martwy, schwytany lub na wygnaniu, tworząc polityczną próżnię, którą mogliby wypełnić agenci FSB.

Zamiast tego agenci FSB, którzy w pewnym momencie dotarli na obrzeża Kijowa, musieli wycofać się wraz z siłami rosyjskimi, jak twierdzą ukraińscy urzędnicy bezpieczeństwa. Zamiast przewodniczyć tworzeniu nowego rządu w Kijowie, FSB musi zmierzyć się z trudnymi pytaniami w Moskwie o to, co udało się osiągnąć dzięki długiej historii operacji przeciwko Ukrainie i dużym sumom, które je finansowały.

W sumie Ukraina zatrzymała ponad 800 osób podejrzanych o pomoc Rosji poprzez rozpoznanie lub sabotaż. Władze podjęły również działania przeciwko podejrzanym "agentom wpływu" w rządzie, parlamencie i polityce.

Głównym z nich jest Igor Medwedczuk, przewodniczący partii opozycyjnej, który ma tak bliskie związki z Putinem, że rosyjski przywódca jest ojcem chrzestnym jego najmłodszej córki. Ukraińscy urzędnicy opisali 68-letniego Medwedczuka jako wytrawnego operatora politycznego, który sam miał ambicje objęcia wysokiego stanowiska i prawdopodobnie służyłby jako władca marionetek w każdym reżimie zainstalowanym przez Kreml.

Czytaj więcej

Rosjanie wyłonili szefa okupowanego obwodu chersońskiego. To były mer Krasnodaru

- Kiedy zaczęli 24 lutego, zadaniem było zajęcie Kijowa - powiedział ukraiński urzędnik bezpieczeństwa. - Spodziewali się, że doprowadzi to do efektu domina. który rozejdzie się po całym kraju. Wzięliby najpierw władzę centralną, a potem wzmocnili obecność w regionach - dodał.

Jako część tego planu, ukraińscy urzędnicy powiedzieli, FSB miała przygotowane co najmniej dwa prorosyjskie rządy. Ukraińscy urzędnicy nie wiedzą, dlaczego Rosja zmobilizowała dwie grupy, choć niektórzy spekulowali, że Putin mógł po prostu chcieć opcji.

Jedna, umieszczona na Białorusi, skupiła się na Wiktorze Janukowyczu. 7 marca samolot należący do byłego ukraińskiego prezydenta wylądował w Mińsku, a jego przybycie zostało potraktowane jako wskazówka, że Rosja może dążyć do przywrócenia polityka, którego urzędnicy Kremla wciąż określali po jego obaleniu w 2014 roku jako "prawowitego" przywódcę kraju.

Janukowycz wystosował wówczas list otwarty do Zełenskiego, rozesłany przez rosyjską państwową agencję informacyjną, w którym powiedział ukraińskiemu prezydentowi, że jego obowiązkiem jest "powstrzymanie rozlewu krwi i osiągnięcie porozumienia pokojowego za wszelką cenę". W ciągu następnego tygodnia szef bezpieczeństwa Janukowycza trzykrotnie rozmawiał z wyższym oficerem z ukraińskiej jednostki FSB, według danych przechwyconych przez ukraiński wywiad.

Druga grupa, w skład której wchodzili byli członkowie rządu Janukowycza, zebrała się w południowo-wschodniej Ukrainie, gdy tamtejsze terytorium wpadło w ręce sił rosyjskich. Wśród nich był Oleg Cariow, były czołowy członek Partii Regionów Janukowycza, który zadeklarował swoją obecność na Ukrainie we wpisie w aplikacji Telegram, mówiąc, że "Kijów będzie wolny od faszystów".

Według ukraińskich i zachodnich urzędników bezpieczeństwa, pracownicy FSB byli tak pewni, że wkrótce będą kontrolować władze w Kijowie, że spędzili ostatnie dni przed wojną na organizowaniu domów lub kwater w mieszkaniach informatorów i innych miejscach dla planowanego napływu personelu.

- Udanej podróży! - powiedział jeden z oficerów FSB drugiemu, który został wysłany do nadzorowania spodziewanej okupacji, według przechwyconych komunikatów. Nic nie wskazuje na to, że odbiorca kiedykolwiek dotarł do stolicy, ponieważ plany FSB załamały się w obliczu odwrotu sił rosyjskich w pierwszych miesiącach wojny.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Rozbił się rosyjski bombowiec strategiczny Tu-22M3. Pierwszy od początku wojny
Konflikty zbrojne
Eksplozje w Iranie w dniu urodzin najważniejszego z ajatollahów
Konflikty zbrojne
Zmasowany atak Rosji na obwód dniepropietrowski. Rośnie liczba ofiar
Konflikty zbrojne
Izrael zaatakował w nocy południową Syrię? Doniesienia o eksplozjach w Iraku
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Konflikty zbrojne
Iran: Eksplozje w pobliżu miasta Isfahan. Media: Izrael przeprowadził atak