Price mówił w czwartek na konferencji prasowej, że Stany Zjednoczone uważają, iż Ukraina ma pełne prawo decydować, jaka będzie reakcja na rosyjską agresję. Zaznaczył, że Kijów zapewnił USA, że nie użyje broni otrzymanej od Zachodu do atakowania celów w Rosji.

Rzecznik Departamentu Stanu był pytany o to, w jaki sposób Ukraina może korzystać z broni przekazywanej przez USA, w tym z zapowiedzianych w ramach kolejnego – jedenastego już – pakietu pomocy wojskowej dla Ukrainy o łącznej wartości do 700 mln dol wyrzutni polowego systemu rakietowego M142 HIMARS wraz z amunicją. - Ukraina ma pełne prawo odpowiedzieć na rosyjską agresję - odparł Price. Przypomniał, że siły rosyjskie znajdują się na terenie Ukrainy, która „ma pełne prawo, jak każdy inny kraj, do obrony swojego terytorium”.

Czytaj więcej

Ambasador USA: To Ukraina określi, jaki chce zasięg systemów HIMARS

- To prawda, że ​​otrzymaliśmy zapewnienia od naszych ukraińskich partnerów, że nie użyją tej broni do atakowania celów w Rosji - zaznaczył Ned Price. Podkreślił, że na każdym etapie działań wojennych na Ukrainie Stany Zjednoczone i inne kraje dostarczały ukraińskim partnerom dokładnie to, o co Kijów prosi. - Naszym celem jest zrobienie wszystkiego, co w naszej mocy, aby zakończyć tę wojnę - powiedział. Zapewnił, że Stany Zjednoczone wzmocnią pozycję Ukrainy zarówno na polu walki, jak i przy stole negocjacyjnym. - Ale chcemy również zachować ostrożność i zapewnić, że ani my, ani społeczność międzynarodowa nie zrobią niczego, co mogłoby niepotrzebnie kontynuować ten konflikt - dodał, zwracając uwagę, że to Rosja próbuje kontynuować wojnę.

- Jeśli Ukraina przestanie dzisiaj walczyć, jutro nie będzie suwerennego, niezależnego państwa ukraińskiego. Jeśli Rosja przestanie dzisiaj walczyć, nie będzie wojny - podsumował rzecznik Departamentu Stanu USA.